świąteczny piernik
Srebrny kołacz
Rzuć ptakom ziarna, nim biały stół,
nim serc podkowy sypną iskry,
tam w górze ziemskich szeptów rój,
jak złota karma dobrem błyszczy.
Noc się zapala godziną świec.
Serdeczny kołacz nad dachami!
Przytul zranione skrzydła serc,
póki anielskie brzmią hosanny.
Siądźmy naprzeciw, bez sprzeciwu.
Na skrawkach szczęścia dzielmy chleb.
Święci świątecznie wśród przypływów,
bielsi niż biały za oknem śnieg.
Rzuć ptakom ziarna, pozbieraj łzy
zanim odlecą w baśniowe tło.
Utkaj kobierce z białych wydm,
rozściel przed oknem, przykryj zło.
Nim mróz usztywni znieczuleniem,
bielszych od śniegu, lżejszych od łez,
nim rozpostarte sny podetnie,
nakarmmy miłość w blasku świec.
aranek
nim serc podkowy sypną iskry,
tam w górze ziemskich szeptów rój,
jak złota karma dobrem błyszczy.
Noc się zapala godziną świec.
Serdeczny kołacz nad dachami!
Przytul zranione skrzydła serc,
póki anielskie brzmią hosanny.
Siądźmy naprzeciw, bez sprzeciwu.
Na skrawkach szczęścia dzielmy chleb.
Święci świątecznie wśród przypływów,
bielsi niż biały za oknem śnieg.
Rzuć ptakom ziarna, pozbieraj łzy
zanim odlecą w baśniowe tło.
Utkaj kobierce z białych wydm,
rozściel przed oknem, przykryj zło.
Nim mróz usztywni znieczuleniem,
bielszych od śniegu, lżejszych od łez,
nim rozpostarte sny podetnie,
nakarmmy miłość w blasku świec.
aranek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz