~~~~Wstążka ~~~~
Może w tataraku, zagubiona wstążka,
przypomni jesieni, ten ranek przed burzą:
Jaskółki nad ziemią, moje niebo w pąsach,
gdy pogańskie oczy tak palą, aż suszą
przemoknięte wiersze, pisane nad ranem.
-A po cóż układać? Miłość, to poezja!
Cudna, kiedy traci wszelkie panowanie,
wiatr lubieżnik w trzcinach bieliznę rozwiesza,
ciało pachnie trawą i wodą z jeziora,
kiedy szorstką dłonią zsuwasz wstążkę z włosów.
Nie wstydzi się uczuć, zatracenia pora
w rozsypany warkocz, wplata tysiąc kosów…
Pomiędzy burzami pogubione wersy
po omacku składam, w zachwyt ust zaszczepiam,
pochylasz się z wiatrem i wicher masz w piersi…
Wiersz sam się spowiada w przerywanych szeptach.
Kiedy znajdziesz wstążkę, odbierz ją wiatrowi,
żeby się nie chwalił, że wiersze zaplatał -
przygarnij do serca, gdy nastaną chłody,
będzie mostem tęczy - Jesieni do Lata.
aranek