nutki

nutki

poniedziałek, 30 września 2019

Mokre pelargonie




Mokre pelargonie


Dzień mokry deszczu - wpadasz coraz częściej,
płynę ulicą nasiąkniętą twoją
łzawą melodią, na włosach się roją
kropliste pszczoły, ułudnym diamentem.

Gorzko smakuje przemijanie piękna...
Letnie schronienie w rozpalone lato,
opada na dno wraz z złotą komnatą -
listkiem po listku przepada w odmętach.

Płatek za płatkiem mokną pelargonie,
z rozdygotanym, czarującym świerszczem,
przemienił wszystkie w rubinki czerwone,

Płomienny pasjans ułożyła jesień;
Komu rubinek nutą deszczu spadnie,
spłonie czerwiennie i skruszeje ładnie.


(aranek)




czwartek, 26 września 2019

Ślady - inspiracja powieścią "Cień Zegara Słonecznego " Jolanta Pietz





Ślady                           (Joli Pietz)
                 

Przywierają kreśląc mapę papilarną,
mgnieniem chwili,
połapane cząstki życia;

Łuna w sercu,śnieżne roje płatków czarnych,
smak migdałów w kołysance nuta czysta
pulsem ziemi rozedrgana, ludzkim lękiem
zaduszony krzyk pisklęcia, kiedy z gniazda
ciemną nocą na zatratę wyszarpnięte,
skarb w kieszeni - rozpalona niby gwiazda,
zwykła pestka z tej brzoskwini która latem
zaszczepiła w pocałunkach słodki nektar,
błysk miłości nie skażonej przemijaniem,
tkliwość liści zapleciona w twardość drzewa.

„Rany długie i głębokie, jak jeziora”,
krwawym śladem zapisane w mroku grzęzną,
zegną gałąź lecz jej złamać ból nie zdoła,  
bo cierpienie jest wpisane w człowieczeństwo.

W okamgnieniu jak kartograf doskonały,
dniem i nocą w ludzkim sercu znaczą drogę.
W kołysance są rodzynki i migdały,
słodko- gorzko, a u kresu traktu... 

Człowiek,

pełen, śladów drogowskazów, blizn i cierni,
czas zaplącze babie lato w splot wydarzeń
natchnie życie żywym srebrem wśród kamieni,
gdy wskazówka przemknie cieniem na zegarze.


(aranek)








sobota, 21 września 2019

Herbatka ...




Czapla w Hyde Park


Herbatka w Hyde Park


W parkowej knajpce przy filiżance,
dyskretnie zsuwam milowe buty,
na trawie seter urządza harce
w jaskrawym swetrze (nieco papuzim).
On, nie przejmuje się bon tonem,
barwa to atut (hau), artystyczny,
szare wiewiórki są zachwycone
więc demonstruje esprit foniczny.

Przylgnęła kuma deszczowa bryza,
szpaki z ciasteczka dziobią okruszki,
przymykam oko i wnet odpływam
a wtem, ni z gruszki, ni to z pietruszki,
ponad kobierce z wilgnego pluszu
przyozdobione skruszonym liściem,
obłok w wykwintnym mknie kapeluszu,
królewską broszką razu, po raz błyśnie.

"Angielska piąta" z nutą wolności,
może skorzystam i też coś powiem...
Swoi fałszują za marny grosik,
a obcym, faux pas, więc - Twoje zdrowie

"Earl grey" Królowo! (pański zwid chwytam)

- Thank you, my dear, powiedz co myślisz...
- Nie dość już słów na wietrze (pytam)...
- Jeślli szlachetne, wykrzycz lub wychlip,
obudź się ze snu i otwórz serce.

Wzuwam trzewiki wielomilowe,
płacę napiwkiem za złudne szczęście
i za skuteczny halucynogen.



(aranek)