nutki

nutki

poniedziałek, 29 czerwca 2015

~~ Na fali~~



 ~~~~
Czar pełni
na szczycie fali
wielki wóz
~~~~ 
Gorąca kąpiel
księżyc co chwilę znika
w morskiej pianie
~~~~~~ 
Rozstanie
na twojej skórze
smak soli
~~~~~~~~ 
Jutrzenka
zgłodniałe mewy
na piasku
 ~~
~~~~~~~~
~~~~~~~~~~ 
 

sobota, 27 czerwca 2015

Dmuchawce *~~^~~**~~^~~



~~Co w trawie świerszczy~~
 
Zerwane bukiety, porzucone wianki -
kochanie, kochanie,  trawy zaszeptanie.
Na strunach z gałązek, wietrzni muzykanci,
skowronkowe piórka w plotki zaplątane.
 
Wyśpiewały ptaszki, że w trawie coś świerszczy,
rozdmuchał dmuchawiec, a pająk posplatał,
na sekretnych niciach snuje letni wierszyk,
wiatr porwał i niesie do lata, do lata.
 
Pokrzywowe płoty skrzypią, że pokrzywę,
muskał swoim złotem, czerwcowy artysta -
chwastem się zachwycał, a paleta skrzydeł,
(motylich na łące), kolorami tryska!
 
Makowe anioły rozsypały maczek,
kumy rozgadują, ziewają skowronki -
Kochanie spójrz, w górze srebrzysty opłatek!
Gwiazdy, jak stokrotki wyścieliły łąki! 
 
W pachnącej pościeli, trawy łaskotanie -
Kochanie, skowronek znowu nas obśpiewa!
- Niech z rosą, dziś w nocy odmawia różaniec,
gdy gwiazdy spadają z baldachimu nieba.
 
 

piątek, 26 czerwca 2015

Zamyślanka




Obraz : Edward Robert Hughes - Midsummer Eve


*Zamyślanka*

Zimą zaspałam w zaspie,
śniłam o siódmym niebie,
a ono wtedy właśnie,
zakotwiczyło u ciebie.

Wiosna spławiła śniegi,
lecz znowu ciebie nie było
na włosach przebiśniegi,
kwitły jak stara miłość…

Październikowa jeszcze,
lecz ty na rogu kwietnia
zmyślony wiosennym deszczem
czekałeś jakbyś nie czekał.

Więc siedzę sobie na szczycie,
wiosennej chmury w lecie -
nogi mam na księżycu,
a serce wiersze plecie.

Wyschną jak wianki na wietrze,
zawieszę na obłoku,
A ty w grudniowym swetrze
rozkruszysz w niebyłym roku.



aranek









czwartek, 25 czerwca 2015

Kobra- nocka




Top - lep

To nie jest bajka dla grzecznych dzieci,
Nie romantyczna i nie figlarna,
o tym jak można utknąć w sieci,
niewidzialnego ludojada.

Najpierw niewinnie bez hałasu -
niby jak zawsze - coś chce się chcieć
i mieć się chce, iść z duchem czasu,
stopniowo wciąga misterna sieć.

Paraliżuje najpierw mowę -
już mi podpadło gdy na kursie,
instruktor o milczeniu owiec,
a sam, w skórkowej błyszczał kurtce.

Nie zaufałam intuicji,
Kiedy krzyczała - wyjdź – trzaśnij drzwiami,
zanim wplątana w przerosty fikcji,
wpadniesz  jak motyl do zielarni.

Więc, jestem – halo! Tutaj wiszę!
Widzisz? Wkleiłam cztery łapki?
Przytulam – zaraz to opiszę,
w domu zostały tylko klapki.

Lep - top od rana w nocnej bieliźnie,
połyka wszystkie dzienne sprawy,
w nocy wyrzuca na mieliznę
i wbrew pozorom – nie lubi kawy.

Aż zawiedziony pająk z kąta,
przędąc  dwudziestą pierwszą sieć -
(wzdycha) już moich nikt nie sprząta,
jutro zamawiam nowy top-lep!

Morał,
tej bajki też utknął w sieci,
postawił laika, połknął koszulę,
(przecież mówiłam, że nie dla dzieci)

- ju..tro cię wciągnę i znów..przy..tu...


wtorek, 23 czerwca 2015

" Marzenia jak ptaki szybują po niebie..."





Szybowiec na tle znikającego słońca
Zdjęcie: Luca Bertossio- 25-letni mistrz akrobacji z Włoch
 


Skrzydła

Kochany tato...

Nadciąga jesień…
Ty nie lubiłeś (wiem), przez wspomnienia,
trudnych tygodni w ponurym lesie,
wtedy jak liściom - twoim marzeniom,

wojna zgasiła kolory tęczy.
Szare, skruszone, wdeptane w błoto,
nie zahaczyły o srebrny księżyc.
Jeszcze leciały za tą piechotą

i za angielskim gnały latawcem,
który wolności szukał na niebie.
One u ciebie przedziwnym trafem
drżały w kieszeni (zawsze tej lewej).

Lecz ja nie o tym, tylko mnie wzięło,
kiedy ten chłopczyk, zadzierał głowę
z taką radością dziecięco-szczerą
(pierwszy raz w życiu, ujrzał szybowiec).

W zdziwionych oczach, niemym zachwycie,
zamigotały twoje ogniki.
Zabierz z nich ojcze tęsknoty skryte,
twojej młodzieńczej drogi donikąd.

Bo chociaż każdy ma własne skrzydła,
daty podrosły już w kalendarzach,
światło wciąż płynie tęczą przez pryzmat-
historia lubi się powtarzać.