© Copyright fotoplatforma.pl
Przerwana symfonia
Zapytałam dziś szczygła lecz tylko zwiesił dziób,
wróbel ćwierknął że kwestię rozstrzyga właśnie kruk.
- Zawrócono bociany?
- No tak, to polski ptak.
W nadziei dobrej zmiany, plus pięćset nowych gniazd,
ustawę „ Jakoś będzie” czyta dziś każdy ptak;
- co będą jeść?
- Żołędzie, cóż, zimą jest brak żab.
Wiewiórki zatem
- sorry, więc na nas też już czas.
Zabraknie mandragory żeby wyciszyć las.
Lato na to – zwiewamy... Po cichutku; dziób w ciup,
zabieramy bociany, niech drobiem rządzi kruk!
- Ale, ale wolnego,a orzeł? W końcu król!
- Abdykuję kolego, dość mam już tanich ról;
Zastawiłem koronę, w lombardzie tłok że ach,
skowronek srebrny dzwonek bo modne jest szwak, kwak.
Zostały nagie pawie, skubnięto im wór piór,
szpak - zabierzcie mój domek, "ostał się ino sznur"...
Lato zwołuje wszystkich, kto żyw za słońcem gna,
tylko wróble jak zwykle skaczą z krzaczka na krzak.
- Nam mrozy nie nowina, a niech to ściśnie lód,
kwak udaje pingwina lecz rychło zwichnie dziób.
Mgła welony na stawie wtem rozpostarła w mig,
lećcie, lećcie żurawie, trzeba przykryć ten wstyd.
Ustawę "Jakoś będzie” na buku wiesza kruk,
lecz orędzia nie będzie, bo ktoś mu wyciął buk.
Lecą ptaki gęsiego ponad pole i las
i kłaniają się drzewom;
- na was też przyszedł czas?
Zakurzył wiatr jesienny, zakręcił w chmurach wir,
a mnie coś w oko wpadło i załamał się rym...
Ps.
Serenadą przypomnę - będziesz we mnie jak sen,
jeszcze ciepły od wspomnień - nic że teraz gdzieś hen...
Wrócisz zanim cię wyśnię, minie markotny czas
w cudnej letniej symfonii świeżej jak młody las.
(aranek)
Pa pa pa ...