nutki

nutki

niedziela, 24 lutego 2019

Fiś

obrazek z klipu : I'm it the Mood for Love



~~ Fiś~~

O nic nie pytaj - zatrzymam czas,
niech noc się pławi w złotych fisiach.
Masz za uszami
i w oczach masz,
zielonych od pierwszego liścia.

Rozwinął pąki, strzelił szast prast,
przebił na wylot obłędną strzałą
toniemy w morzu
zielonych gwiazd
i wciąż tej zieloności mało.

Pytasz o chwilę  drżącą dziś w nas,
czy w szmaragdowych przetrwa fisiach?
- o nic nie pytaj,
 zatrzymam czas
jakby świat miał się skończyć dzisiaj.

(aranek)








piątek, 22 lutego 2019

A Capella


Obraz :Irene Sheri

Prześliczny wiolonczelista


W sąsiedztwie małe zamieszanie;
Puste mieszkanie od kilku dni
wzbudza zainteresowanie,
odkąd wprowadził się Valdi Vi.

Nikt go nie widział, wszyscy słyszeli,
codziennie nową Sonatą brzmi,
dzisiaj brzmiał presto na wiolonczeli,
aż się zleciały koty pod drzwi.

Rudy jesienny brylował w zmroku
molto larghetto i jeszcze trzy,
zmienne jak cztery pory roku ;
Summer, Autumm, Winter i Spring.

Bisom i plotkom nie było końca,
koncert Przedwiośnia trwał po sam świt,
aż z wielką wiązką wleciał dozorca,
wręczył muzykom, a potem znikł.

A pan Vi Valdek już A capella,
kontynuował myzyczny trans,
asystowała Mrau...Prima Vera,
nocni muzycy przy niej - bez szans.

(aranek)









Podatek

AVTANDIL - Hot Night Romance

Po(datek) 

Jeśli jeszcze pamiętasz, jeśli jeszcze jesteś
fioletowym strumieniem niekontrolowanym,
nie ścigaj krwawych lotek na fali rozwianych,
wysokooktanowy błękit stłumi czerwień.

W życiodajnej dolinie wciąż wzloty, upadki
napędzane miarowym chrobotem w przedsionku
- jesli jeszcze pamiętasz o feercznym dzwonku,
podkręć puls przyspieszony, zachwytem nieważkim;

migotaniem promieni, symfonią w arterii
oczaruj, by na Amen mogły zapaść na dnie.
Kto wie? Łany błękitu, czy morze czerwieni,

na wejściową sukienkę dla chwili ostatniej?
Może srebro wyśpiewać a nie płacić mytem?
- Kto odejmie wartości dodane za życie...

(aranek)






niedziela, 17 lutego 2019

Podwójną Wiosnę - proszę


Obraz: Irene Sheri


Podwójną Wiosnę - proszę 

W kawiarence "pod złotym piegiem"
z opuszczonym jednym ramiączkiem
przymrużyła oczy błyszczące;

- mam tu randkę dziś z Przebiśniegiem.

Burzą wiatru jej włosy zielone,
omotały łysego barmana;
- trawka z lodem, czy ziąb bez szampana?
- dwa skowronki zamawiam bez słomek.

Czaru, czaru, lusterkiem zajączki,
wtem do baru z żurawim kluczem,
wpadł zawiany Przebiśnieg z Krokusem,

- mamy wielkie zakusy na pączki!

Dama nagłym porywem radości,
zmysłowymi wargami przez słomkę,
owoc-owe spijała słodkości,
uchylając kolejny rąbek

tajemnicy, wiosennej renomy.

- Skąd ten czar? (pytał niejeden z gości)
kiedy kucharz i pięciu znajomych,
zielenieli w przypływie miłości.

Ona zerka do lusterka przelotnie,
nic takiego, to każda może,
zamiast pudru poranne zorze,
dwa skowronki i pączki na oknie...

- Jak... Na oknie!
- A co to szkodzi?
- Ależ nic tylko może z pieca.
- Sam wiesz lepiej, co cię podnieca...
- W Wiośnie ? Wszystko !
- I o to chodzi.

(aranek)







sobota, 16 lutego 2019

Przebudzenie




Przebudzenie róży

Dziś obudzona różą na poduszce mlecznej,
nie chcę wracać skąd śniłam dziecięce beztroski
wyzwolona z pór roku boso i bezpiecznie

w pąk zwinięta witałam zawstydzone szczęście,
nieświadoma w zachwytach kolczastych szorstkości,
zaspany przedświt róży w pajęczej sukience.

Rozchylały się płatki słonecznym podszeptem,
pieszczoty coraz śmielsze, otwarte na dotyk,
rejsy z rozpiętym żaglem boso - czy bezpiecznie?

Kolec zadrasnął nie raz dopisując kreskę
na rozedrgane serce martwe do połowy,
niestrudzony kartograf na poduszce mlecznej.

Dziś zbieram białe płatki od snu bielsze jeszcze,
ten co czerwoną kroplą udawał makowy,
wyzwolony od bieli zatknę prosto w serce.

Nie zasuszę tej chwili od maku czerwiennej
niech kołysze biodrami nawet krople rosy,
nowe wzory zakwitną na poduszce mlecznej,
wyzwolone tą jedną w rozsypane włosy...

(aranek)






piątek, 8 lutego 2019

Nobla nie będzie

Sezon na winniczka

Prezes i poeta
( jaka praca taka płaca)

Co by to zrobić, jak go pocieszyć?
Skulił się w sobie winny ślimaczek,
wzdycha sekretarz, członek asysty,
setka konwoju, a szopy pracze,
toną w domysłach wzmagając pianę;

- może przemówi Ten... No... z Torunia?
- Kopernik chyba, oj, ma gadane,
jeno bez kasy nic nie zakuma,
a kasy ni ma.

- Jak to ?
- Był przeciek, srebro rozlane,
lecz zaraz wsiąkło.
- Trochę zostało... Dajmy poecie,
niech poetycki utworzy pokłon !

* * *

- Siadam i piszę, lecz jaka forma
i na co akcent?
- Na wielkość... Hm...
Rozumiem - zasług?
- Zapłata w bonach
 udział w szkoleniu - "darmowy GIMP ".

Poeta duszę ma bezpańską,
szczególnie kiedy po kielonku...
- Biorę robotę, chociaż to draństwo,
nagradzać wielkość w tak małym bonku.

Trwa uroczyste pierwsze czytanie :
"Bo prezes Wielkim człowiekiem był."
nadmienię jeszcze że bywam wieszczem,
a teraz Państwu  uszanowanie, 
lecę studiować darmowy GIMP."

Ps.
A może chcecie, projekt na hymn?
Mam taki pomysł, żeby pomału,
rozdmuchać popiół, wydobyć rym,
dla uświetnienia rysy kryształu.

(aranek)






sobota, 2 lutego 2019

Szepty przy kawie




Perskie oko

Ranek w Liliowym Stawie,
topi się w czarnej kawie,
rozkrusza niewyspane,
gwiazdki grawerowane,
a obok spływa szeptem
perskie oko na szczęście,

szyje burkę obłokom
- skąd ten błysk Perskie oko?
- spod twoich rzęs a uśmiech,
liliową mgiełką w półśnie,
otula oczu skrzeniem,
jak rumiankowym kremem.

Po naszej stronie okna,
ze snu zbudzona wiosna,
nagłym, pośpiesznym pulsem,
rodzi słowa najczulsze,
parzy usta zachłanne,
na brzegu filiżanek.

Pytasz - gdzie byłam?
- Nie wiem,
byłam samotnym echem,
szukałam słów najprostszych,
dla znużonej miłości.
- I po co ful kłopotu?
 Wszystkie mam w perskim oku.

(aranek)