nutki

nutki

sobota, 2 lutego 2019

Szepty przy kawie




Perskie oko

Ranek w Liliowym Stawie,
topi się w czarnej kawie,
rozkrusza niewyspane,
gwiazdki grawerowane,
a obok spływa szeptem
perskie oko na szczęście,

szyje burkę obłokom
- skąd ten błysk Perskie oko?
- spod twoich rzęs a uśmiech,
liliową mgiełką w półśnie,
otula oczu skrzeniem,
jak rumiankowym kremem.

Po naszej stronie okna,
ze snu zbudzona wiosna,
nagłym, pośpiesznym pulsem,
rodzi słowa najczulsze,
parzy usta zachłanne,
na brzegu filiżanek.

Pytasz - gdzie byłam?
- Nie wiem,
byłam samotnym echem,
szukałam słów najprostszych,
dla znużonej miłości.
- I po co ful kłopotu?
 Wszystkie mam w perskim oku.

(aranek)






2 komentarze:

  1. Ten obrazek prześliczny i zapach kawy... Bardzo chętnie bym tam z Tobą, przy stole, na przeciw popijając pogadała przy sączącej się cichutko muzyce :) Wiosnę można mieć po swojej stronie okna, zawsze, kiedy tylko przyjdzie ochota, a mnie już zimna wystarczy, już tęsknię :) Pięknie Tereniu, tak, jak Ty potrafisz. Miłego popołudnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Basiu, często to od nas zalezy wiosna po naszej stronie okna dlatego tak bardzo potrzeba uśmiechu, zrozumienia drugiej osoby w zwyczajnej codziennosci . A Wiesz że wklejając ilustrację byłam myślami z Tobą ? Wiesz . Te rumianki sa dla Ciebie w rekonpensacie za okropną zimę i w ogóle bez powodu - po prostu :) Dziękuję za piękny komentarz pod wierszem i Tobie miłego Basiu :)

    OdpowiedzUsuń