nutki

nutki

poniedziałek, 21 stycznia 2019

Po pełni




Po pełni


Wczoraj w nocy piłam pełnię w srebrnej wannie,
wyzwolona nagim pięknem przemijania,
przypłynęła falą, nocy kołysaniem,
w koliach piany na obłoczku wymuskana,

miałam pełne zaufanie do księżyca,
wypatrując jak żeglarza w skrzydłach okna,
gdy powracał nurtem wiatru, grał na zmysłach,
gdy odchodził, to nie czułam się samotna.

Moje niebo, nagle zgasło - zmatowiało,
objawieniem nagiej pełni marznę w oknie,
między wiersze chowam co tak olśniewało,
najłaskawszy cień nadziei - niech nie moknie.


(aranek)












2 komentarze:

  1. Piękna liryka, lekka, muskająca słowem.
    Dobrego dnia Tereniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrego i Tobie Basiu. Spotykają tylko życzliwych ludzi i niech już przyjdzie Wiosna.

    OdpowiedzUsuń