nutki

nutki

piątek, 30 września 2016

Limeryki bez serca :)





Bezduszny

Róża z Różannej - panna,  jak z obrazka,
podejrzewała lubego o sarkazm.
Niby normalny chłopak,
lecz, gdy pytała - kochasz?
zapewniał - częścią dawnego żelazka.




 Ilustracja : Andrzej Mleczko

Dosłowny

Organista  z parafii Suleje,
Grał  na nerwach proboszcza że je, je!
Przerobił treści,
chóralnych pieśni,
i teraz  „organ"… miłością goreje.

/aranek/ 

środa, 28 września 2016

W oddali



 Szary dom - Marc Chagall

Szary dom

Szary wieczór wije gniazdo nad Witebskiem,
w szarych domach gasną cienie chybotliwe,
wiatr wyczesał szarym ludziom z włosów jesień
i zaplątał w księżycową pajęczynę,

aż się miasto zatoczyło pod tym srebrem,
drżące dzwony, błogosławią na dobranoc,
srebrny pająk porwał wątłą nić i niesie,
żeby zaszyć chmury, z których spływa szarość.

W takiej chwili, wiatr kolebie skrawek nieba
listem myśli, gdy tęsknota sny dopala;
płoną w piecu świeżo ścięte żagwie drewna,
szary popiół, okrył płótna M. Chagalla.  

/aranek/ 


https://www.youtube.com/watch?v=vTftsHGyb-s 

 

niedziela, 25 września 2016

Nie tym razem




Zaczęło się od gada

Miało być bosko – tryb elitarny,
all inclusive w pakiecie - Adam,
uganiał się za puchem marnym -
diabli nadali śliskiego gada.

Ślini się, jadem pluje i syczy -
ssskuś się kobieto, nasyć jabłuszkiem.
Po wszystkim, będziesz na krótkiej smyczy,
starczy dla wszystkich – no Ewo, ssskuś się.

Najdroższe jabłko (ledwie połówka),
wieki czekała, nim potaniało.
Ubrała mini i wyszła z łóżka,
Code Armani, od niej powiało.

Nutą godności, urzekła życie -
model atomu w sukni od Prada,
sól w oku osła, więc nowy s(pisek) -
diabli zesłali wrednego gada.

Nie, wielki.
(Nawet, jak się wydrze).

Na drzewo gadzie!
Ona ma skrzydła
i siłę odciąć łeb wrednej hydrze,
lub zamknąć cię, we własnych sidłach.

czwartek, 15 września 2016

Szpilki




Za - cięcie

Pewna krawcowa miała ambicje,
lansować trendy poetyckie.
Z krojeniem żaden problem -
skrzywienie zawodowe.
Fastrygowała nawet inskrypcje
 




Zwis elegancki

Modela - Fabia,  romans przemęczył,
wisząc na zwisie, jeszcze się wdzięczył:
Kopnął taboret -
ciao mi amore,
scusa-  mam dzisiaj humor wisielczy.