Zaczęło się od gada
Miało być bosko – tryb elitarny,
all inclusive w pakiecie - Adam,
uganiał się za puchem marnym -
diabli nadali śliskiego gada.
Ślini się, jadem pluje i syczy -
ssskuś się kobieto, nasyć jabłuszkiem.
Po wszystkim, będziesz na krótkiej smyczy,
starczy dla wszystkich – no Ewo, ssskuś się.
Najdroższe jabłko (ledwie połówka),
wieki czekała, nim potaniało.
Ubrała mini i wyszła z łóżka,
Code Armani, od niej powiało.
Nutą godności, urzekła życie -
model atomu w sukni od Prada,
sól w oku osła, więc nowy s(pisek) -
diabli zesłali wrednego gada.
Nie, wielki.
(Nawet, jak się wydrze).
Na drzewo gadzie!
Ona ma skrzydła
i siłę odciąć łeb wrednej hydrze,
lub zamknąć cię, we własnych sidłach.
Zamiast komentarza proponuję przeczytać : http://wiadomosci.onet.pl/kraj/krystyna-janda-proponuje-ostry-protest/p1dn4h
OdpowiedzUsuń