nutki

nutki

czwartek, 30 grudnia 2021

Miałeś ...

 



https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:ZygmuntDzwon.JPG



Srebrny róg


Ostatnia myśl starego roku
kulejąc we mgle, zanika.
Przylgnął do drzewa ptasi niepokój,
drży prastara dzwonnica.
- Cicho już dobrze, to sztuczne trzmiele
z sylwestrowego kramu,
kołują żeby w dymie spopieleć,
zanim nadzieje wstaną.

Palcem przesuwam gwiazdy, pomiędzy
bezpieczną przestrzeń utykam
rozpacz wysłaną nocą na księżyc,
może zdąży przeczytać,
w ostatniej chwili na srebrnej tacy,
poda zbawienny dzwonek.
Zbudźcie się! Wrzaśnie 
- bracia Polacy
skończcie taniec z chochołem!

Cicho już, dobrze - słomiany ogień,
tylko obudził ptasznika
w listach o rzepce, bo każdy sobie
trochę uskrobie i znika.
- Po co wam księżyc (westchnął zalany),
dałem wam dzwonek – odchodzę…
Wciąż stare piosnki choć nowe Pany,
ciemna noc w Ciemnogrodzie !


aranek





"Nie pytaj o Polskę"

" Andromantyzm "





* Zatańcz na trampolinie


Ktoś w noc podąża do nowych portów,
Kto inny ku ogrodom
dziś płaskocieniem ziemi kontur
niebo spada podłogą.
Ktoś zgasił światło, wytarł buty
w kawałki błękitnego
w stukocie serca nazbyt ufnym,
stygnie pytanie 
- dlaczego ?

Nic to... Zawieszę gwiazdy z darni
na chagallowym drzewie,
gdzie wiosną gniazdowały ptaki,
wsunę do latarenek;
Ogromną żabę gdy zjada świerszcza,
(wielkie rozczarowanie),
motyla który w czas odleciał,
po niezmywalnej plamie.

Tyle zostawił, ile w palecie
zabełtanych odcieni...
Dziś zniesmaczonym spłoną rumieńcem
i tyle je widzieli.
Ktoś w noc podąża ku nowym wyspom,
ktoś splunął na jestestwo,
tak łatwo można podeptać wszystko,
nawet nieba niebieskość.

- Do wypalenia ! Za wielką bramą,
ciemnej strony księżyca !
Nic już nie będzie takie samo,
więc wierszu, właśnie dzisiaj,

* wróć do tytułu 
bez skrupułów … 
zalewaj czkawkę w winie,
a potem skok, może być w bok...
byle na trampolinie... 




aranek






Desde el alma ~~~~

 


Obraz Vladimir Volegov


*** Płatki śniegu ***


Wirowały jak we śnie, 
akacjowe kosmitki
albo piórka anielskie, 
tych posłańców najtkliwszych;
 na włosy, rzęsy, usta
ozdobne zaproszenia
w łagodnych pocałunkach,
motylich zatrzęsieniach.

Bałamutne zaczepki,
było ich coraz więcej,
dwuznaczne półuśmieszki,
miałeś ich pełne ręce…
Włosy, ręce i usta,
chciałam niebo powstrzymać,
próbowałam wyłuskać, 
spadła na nas lawina.

 Od maleńkiej namiastki,
od śnieżnego uśmieszku,
ścieliły zaspę gwiazdki,
jednym po drugim grzeszku.


aranek 





czwartek, 23 grudnia 2021

Opłatki

 


Niech święta Bożego Narodzenia
obdarzą potrzebujących wiarą, nadzieją i miłością .
Dobrych Świąt Wszystkim .



O płatki

Spadły z nieba bielutkie usiadły na rzęsach,
przemieniając się w krople, czyste jak łzy matki
kiedy drżącymi dłońmi dzieliła opłatki,
pękała struna w skrzypkach wzruszonego świerszcza.

Zamkniętymi oczyma przywołuję obraz
chwili bielszej obrusa, ponad wszystko świętej.
Nocną mgłą otulona, wypowiadam szeptem
życzenia gorejące w niepokornych słowach.

W domu pachnie jak kiedyś świętami w kredensie,
wyjęłam już talerzyk z cienkiej porcelany,
a tu śnieżne opłatki, topią się bezsensem

pogubionych wartości w świecie rozkrzyczanym.
Przemarznięta kolęda pośród polskiej ciszy,
przywołuje dziś święta
- a , Ty Boże – słyszysz ?



aranek










niedziela, 19 grudnia 2021

Aniele Stróżu leć



  
Marina Czajkowska Anioł Stróż z dzieckiem

https://www.pakamera.pl/malarstwo





~~ Aniele Stróżu leć ~~


Zakwitły na oknach gwiazdy betlejemskie,
życzeniem iluzji dla wszelkiego dobra.
W roratnych lampionach spłonęła myśl szczodra:
„Od głodu i wojny, świat wybawi dziecię”.

Skrzące obietnice w adwentowych sercach,
na tę jedną chwilę, wnet wybuchnie światło
perlistym wzruszeniem, łzawą pastorałką,
łamaniem opłatka, zabłyśnie na rzęsach.

Bielutką mereżką, zatroskany anioł,
mija na paluszkach kryształową chwilę…
- Dokąd się wymykasz? Czekaliśmy na nią,

uszczknij łut łakoci, zanim spowszednieją
- Zostańcie za stołem – ja polecę w zimę
zmarzniętych Jezusków, nakarmić nadzieją.



(aranek)







sobota, 11 grudnia 2021

Dzikie gęsi

 




Dzikie gęsi



Ciągną długie różańce, rozgęganym szykiem.
- Gąski, gąski do domu, zawracajcie żywo!
Zamarznięte jeziora, pola z kukurydzą,
nie ogrzejecie skrzydeł, zimowym ognikiem.


Tylko wilki po nocach podchodzą pod szańce,
- boimy się, boimy, krzyczymy w rozpaczy,
nie dla nas złote klatki ... Egzotyczne ptaki,
nie wyczują watahy - dziergają różańce,


dziwiąc się głupiej gęsi – tak, dać się oskubać
i dziobią z pańskiej ręki, co łaskawsze ziarno.
Potem wzruszone pieśni wieszają na sznurach...


Tęskna łza o powrotach, okruszyną marną,
uczynionym  paciorkiem, topi się i znika.
Czasem ich sny wołaniem, nawiedza gęś dzika.

aranek