Obraz Vladimir Volegov
*** Płatki śniegu ***
Wirowały jak we śnie,
akacjowe kosmitki
albo piórka anielskie,
tych posłańców najtkliwszych;
na włosy, rzęsy, usta
ozdobne zaproszenia
w łagodnych pocałunkach,
motylich zatrzęsieniach.
Bałamutne zaczepki,
było ich coraz więcej,
dwuznaczne półuśmieszki,
miałeś ich pełne ręce…
Włosy, ręce i usta,
chciałam niebo powstrzymać,
próbowałam wyłuskać,
spadła na nas lawina.
Od maleńkiej namiastki,
od śnieżnego uśmieszku,
ścieliły zaspę gwiazdki,
jednym po drugim grzeszku.
aranek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz