nutki

nutki

poniedziałek, 27 lipca 2020

List



                                  
obraz : Japoński artysta cyfrowy - KAGAYA

Pięciogwiazdkowy 


Coraz częściej wciąga świat
w chaos którym rządzi lajk, 
szybciej, więcej, technologie, ekstra szpan.
Wi-fi w jednej chwili zmienia
zasięg, życie i marzenia,
wyższy level chociaż król - sobie pan
ref.
A bywa że wyłączą prąd
lub nagle, nie wiadomo skąd,
sobie-króla, tak bezdenny ściśnie żal...
Więc na serwetce pisze list
z barmanem pstryknie cud selfie, 
jutro podbije instagram.


Masz messenger, whatsapp, skype,
emotikon - yes orajt,
zamiast słowa które drży na brzegu ust,
gdy nie klei się rozmowa,
da się coś zaadoptować;
minkę, kwiatek lub serduszko - łap do snu.
ref.
A czasem gdy wyłączą prąd
lub nagle nie wiadomo skąd,
zapomnianym wiecznym piórem spłynie kleks
pamiętam jeszcze jak przez mgłę
na szkolnej kartce "kocham cię"
nieśmiało rozmazany tekst.



Ekscentryczny bywa świat, 
w którym tłum przyjaciół masz,
punkty często decydują - taki los.
Gra przekłada się na życie,
nie raz hejt, to znów na szczycie,
możesz kupić, wykreować lub mieć sztos.
ref.
Nie czekam aż wyłączą prąd,
mam księżyc niedaleko stąd,
zmyślam nocy atramentem nowy wiersz
ozdabiam maczkiem złotych gwiazd,
to niby życie, niby nas,
a błędy resetuje sierp ...



(aranek)






sobota, 18 lipca 2020

Jak świat światem...



„Zabójstwo Cezara” pędzla Vincenza Camuccini (1805). 

Tęczowy

O Julku Cezarze każdy wie,
był prekursorem LGBT.
Przy niewybrednych karesach
u króla Nikomedesa
posiadł królestwo - Bitynie.


Brutal

W stepach Mongolii zrodzony Chan,
hordą i mieczem w niewolę brał.
Mówiąc tak między nami,
zło to, uprawiał pasjami.
Szaleniec, geniusz, takoż cham.


(aranek)








środa, 15 lipca 2020

Orlean

zdjęcie:
Nowy Orlean
 amerykanisci.blogspot.com

Orlean                              piosenka

Ćmi lipcowa narkoza
ziołem pasie się koza
w powietrzu pachnie miód
w lipie trzmiel słód przelewa
muzykanci na drzewach
zgrywają srebrny tusz
w ogródkowych galeriach
wszelkich barw kwietna feeria
wpadł piegowaty czas
wszystko jest o miłości
ważki fraszki i dowcip
a wiersze poszły w jazz


ref.
odkręć słoneczny kran
napełnij słońcem dzban
na złotej trąbce
z Loui Amstrongiem
rozedrgaj roje gam


jazzu jazzu za trzmielem
raz pogrzeb raz wesele
normalny ziemski gaz
w krainie zwykłych zdarzeń
aż roi się od marzeń
dopóki lato w nas
blues o piątej nad rzeką
wlej do kawy jak mleko
wrzuć księżycowy pył
koza zioło i gwiazdy
złotym wozem odjazdy
spij piankę z życia spij.


Ref
otwórz deszczowy kran
napełnij jazzem dzban
z rannym skowronkiem
zalewaj łąkę
to jest Twój Orlean.

Ref
weź kilka czarnych łez 
w nich całe życie jest 
gdzieś niedaleko
nad mleczną rzeką
tam grają wieczny jazz- o yes ...



(aranek)









wtorek, 14 lipca 2020

Lime(rybki)

z przynętą 


tapeciarnia.pl


Rywal

Rekin biznesu „dmuchana lala”,
na plaży w Ustce tors opala.
Ma spółkę z foką,
lecz foka oko
przy wdechu puszcza do płetwala.



Wabik

W pensjonacie w Juracie, zwłoki pana,
(po przekropnej kolacji) pewna dama,
odkryła gdy spadła kołdra
(z niespodzianką) bo flądra,

jeszcze z przynętą, panierowana.


Pierwszy akt Halki 

Zeznała Hala na posterunku
- dwa Halibuty, ściągnęły mi tu
we wsi Chałupy,
halkę i buty,
nucąc „Chałupy welcome to”. 



Deser

Bawiła Dorota w Sopotach,
aż se zwabiła pana kota.
Kot opuścił ją szybko,
spiknął ze złotą rybką,
łzy otarł lokal „Panna Cotta”.


(aranek)







piątek, 10 lipca 2020

Lato Lato...


zdjęcie własne Aranek



Lipcowa pełnia
błysk złotej zatrzaski
na małej czarnej 

Kwitnienie lipy 
na każdej gałązce 
pachnidło 

Gorący wieczór
w jej ogrodzie
zakwtitły feromony 


Gala jaskółek
przed koncertem
preludium deszczowe 


(aranek)








poniedziałek, 6 lipca 2020

Kolorowe migdały

zdjęcie własne (aranek)



Kolorowe migdały

Są wszędzie i wcale, nie zawsze niebieskie.

Eterycznie skromne wypełniają przestrzeń
terkotem jaskółki, śmiechem dziecka we śnie,
szpakiem kiedy łupie soczystą czereśnię...
 
Mam ich pełen skarbiec, 
codziennie dokładam
nowe inspiracje; Blask pyzatej pełni
z okiem bazyliszka, kiedy gwiazda 
spada w kuszącą romancę zabujanych świerszczy. 

Różowe jutrzenki i krótkie sukienki
kolorowych dziewcząt, barwne tony ptaków,
mnóstwo drobnych rzeczy. Delikatne dźwięki

kropli o parapet, dreszcz burzy na szlaku... 

Zbieram je codziennie z powietrza i ziemi, 
bezcenne klejnoty - fortunę miłości.
Nie ma szlachetniejszych kruszców i kamieni ,
niż te darowane, bez środka ciężkości.



(aranek)