nutki

nutki

sobota, 23 września 2017

Takie kwiatki



Limeryki – tragiki  


Janek z Nakła wziął lapka na kredyt
- dość mam (mawiał ) lokalnej gawiedzi.
Baba jędza – to żona,
była nieco zjeżona
- co i jak dowiem się na spowiedzi..
*
Poszła baba do konfesjonału,
ksiądz pod nosem – och, dość tych banałów
- kup se babo laptopa
i miej oko na chłopa,
teraz zapłać i w rękę pocałuj.
*
Janek „Skądś tam” wyraźnie weselał,
gdy na fejsa wchodziła Aniela,
on jej kwiaty do wianka,
ona niby kochanka,
testosteron się z kompa wydzielał.
*
Rozanielał się Jan na Facebooku,
gdy Aniela  klik klik i a kuku …
Skąd miał wiedzieć, że ona,
nick - "Aniela ", to żona?
Wykukała  mu w oko przy wnuku.
*
Sytuacja zrobiła się trudna,
poszedł Jan do gospody na żubra,
lecz w knajpianym pomruku,
co raz, słyszy „a kuku”
i wołanie "Anieli " ... Łachudra !



(aranek)



2 komentarze:

  1. Ciekawe. Pomyślałem sobie jakie limeryki napisałby Stanisław Lem, gdyby żył i gdyby zechciał się w limeryki zabawić. Dużo tego "gdyby"? Wiem... :) Ale te Twoje jakoś pewnie przez te elektroniczne gadżety tak jakoś z Lemem pożeniłem. :) Inna sprawa, że czytam świetną biografię Lema pióra Wojciecha Orlińskiego... Ale są one niewątpliwie zabawne i bardzo sprawnie napisane, czego chcieć więcej? Jak dla mnie wystarczy. Jestem usatysfakcjonowany. :) Pozdrawiam serdecznie Teresko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukam tej biografii Lema - może moja biblioteka ją ma - dzięki Arku za podpowiedź:) Co do moich "tragików" to sama miałam dużo zabawy tworząc je. I tutaj jest własnie przykład jak nie trzymam ramy ale nie zawsze jest fajnie jak jest sztywno a nawet sztywniacko, a miało radować i chyba tak się stało , po za tym uważam swój pomysł ze zmontowaniem z nich całej humoreski za godny uwagi :)))) Dziękuję Arku - Pozdrawiam miło :)

      Usuń