nutki

nutki

środa, 18 grudnia 2013

"Deszczowe zalotki"


 

To nie są łzy, ni krople deszczu-
to są jesienne zalotnice.
Stukają w szybę, lekko szemrzą
smykiem na strunach, nocnych skrzypiec.

Wyczarowują na chodnikach,
mokrych aniołów wdzięczny balet,
a między nimi, wiatr przemyka
zrywając szklane z nich korale.

Na płatkach róży, pachną różą,
we wrzosach błyszczą fioletowo.
Jesiennym bluszczem pną po murze
zaczarowaną bossa-novą.

Rzęsy zalotką podkręcają
wieszając na nich błyszczące łzy,
i otulają dżdżu kotarą,
jak romantycznym akordem cytr.

Z pękniętej chmury rozsypane,
spadają grochem na ulicę,
dźwięczą szklanymi szpileczkami,
rozflirtowane anielice.

Tak zarażają tym romansem,
że wszystko wkoło jest już mokre-
drzewa i kwiaty, nawet basen-
Spływam do domu, bo przemoknę!



aranek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz