/ Ch. Andersen. Ilustracja Pauliny Garwatowskiej z "Baśni"/
Czarna, oparła na
krzyżu okna,
kostur spleciony
warkoczem cienia,
- Dziś zabijemy tu
stereotyp!
Zwołuje bajki,
baśnie, marzenia .
Wnet się zebrały
strzygi, potwory,
bajeczne kłamstwa,
niecne podszepty.
Sąd nad niejednym
znanym utworem,
obnaży wszystkie,
tajne podteksty.
Na pierwszy ogień -
Królewna Śnieżka!
Patrzy niepewnie, bo
z krasnalami
od dawien dawna, po
cichu mieszka
i z dwunastoma sypia
chłopcami.
Do pieca! Tego, od
Baby Jagi!
A przy okazji, to aż
się prosi,
ukarać króla co
biegał nagi,
że już nie
wspomnę, sprytnej Małgosi,
podstępnej panny!
Cóż nabroiła?
Cieniutki palec,
braciszka Jasia,
zwykłym patyczkiem
zastąpiła -
może zaświadczyć,
to Baba Jaga.
A Calineczka? Tę
wzięto gwałtem.
Śpiącą królewnę,
Alicję z czarów...
Wilk, skonsumował
uu... nawet babcię,
a potem pełnym
koszykiem darów
i słodkim winkiem,
sycił swe żądze
z czerwoną cizią,
w tym samym łóżku.
A fetyszysta,
obłudny książę
ze znanej bajki o
kopciuszku?
To bezpodstawne są
oskarżenia!
Będą kłopoty!
Będą kłopoty!
Trzęsą się baśnie
od Andersena -
to tendencyjny jest
stereotyp.
Tu, pan alchemik
zwany też Kleksem -
ja proponuję, tak
bez hałasu,
choć także
podejrzany jestem,
może poddajmy się
próbie czasu.
Wnet czarne strzygi
upiornie skrzeczą -
tak, to sprawdzone
są już praktyki,
a może dodać i
wmieszać nieco,
słodko płynących słów
retoryki?
Noc się splątała
w cienkich finezjach.
Ktoś zaszedł drogę
tej kabalarce -
powiedz królowo,
jakiem Parezja,
po co szukałaś
bajki, w tej bajce?
aranek
Witaj Tereniu w każdej bajce jest jakiś morał
OdpowiedzUsuńi mozna doszukać się cech ludzkich ich przywar i tez tej dobrej strony
pozdrawiam serdecznie:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitaj Bożenko:)
OdpowiedzUsuńGwoli wyjaśnienia - ten powyższy wiersz napisałam jakiś czas temu, kiedy to dotarło do moich uszu, że bajki, które barwiły moje dzieciństwo, a także te współczesne nie są wcale takie niewinne, a wręcz bywają" pełne podtekstów erotycznych, natomiast ich autorzy nie byli dobrodusznymi wujkami". Zrobiło mi się bardzo żal tych pięknych bajek i baśni, a także dzieci, które przez chore skojarzenia, zawistnych ludzi mają "pójść do kąta". Stąd pomysł tej satyry i obśmiania chorych poglądów, a morał jest jeden - „Być rozumnym to największa cnota, a mądrość polega na tym, by mówić prawdę i postępować godnie z naturą, słuchając jej głosu.”
/Heraklit z Efezu/
Teresko, fascynujący prztyczek w nosy domorosłych tropicieli sensacji. Jednakże nie wszystko, co pisano o baśniach takie złe, nie należy wylewać dziecka z kąpielą, ale oddzielić ziarno od plew - taki chociażby psychoanalityk Bruno Bettelheim napisał parę fascynujących książek na temat przełożenia baśniowego świata na całkiem dorosłe problemy. Baśnie pomagają dzieciom uporać się z problemami, które - ze względu na ich etap rozwoju - je przerastają, są w tym bezcenne i stanowią prawdziwy skarb, który niejedno dziecko uchronił przed ciężką neurozą, bo dzieciństwo nigdy nie jest sielskie i anielskie, to tak naprawdę najtrudniejszy czas w życiu.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czytać, ba wymyślać bajki - bez nich świat byłby surowy, bezbarwny. Myślę, ze bajki są potrzebne zarówno dzieciom jak i dorosłym. Przenoszą w inny często fascynujący świat, odrealniają go nadając zupełnie innych kształtów i kolorów. Taka wycieczka do innego świata, niemal za darmochę- tylko przymknąć powieki i uruchomić wyobraźnię. Nikt mi nie odbierze bajek , tych przeczytanych i tych do napisania, żadnymi chorymi pomysłami.
OdpowiedzUsuńDziękuję Arku za wizytę i wsparcie:)