/Rafał Olbiński/
Często wchodzi w moje myśli bez uprzedzenia,
kiedy  mam bałagan
i nie jestem gotowa      
na  łyczek gorącej,  niesłodzonej rozmowy.
Zwłaszcza, że dopiero  wyrzuciłam marzenia.
Zamknięte (krzyczę) - 
nie mam 
już nic, dla nikogo!
Motyle
i złote pszczoły  w noc odfrunęły,
ptak
który gniazdował w sercu,  rozsypał perły -
nie zatrzyma wiatru nad urodzajną łąką.
Gniazdo boli pustką,  lecz nie do wynajęcia  -
zostały ciernie po różach w podstępnych słowach,
a
zmięty łut szczęścia,  jak robak się
zasiedział.
Powraca skrzypieniem nocy, ciszą pożądań
bezszelestnie  węszy (rozochocony żebrak) -
pogrywa w zielone, w końcu mówię mu - zostań...
pogrywa w zielone, w końcu mówię mu - zostań...
 
 
Tereniu ileż tu smutku w tym wierszu
OdpowiedzUsuńkochana mimo tylu żalu trosk uśmiechnij sie
noc się skończy a dzień rozświetli te smutki ciepłym słonecznym promieniem:)
Witaj Bożenko:) Życie jest pełne kontrastów i czasami potrafi nieźle przyłożyć właśnie wtedy kiedy się spodziewasz, że Cię pogłaszcze, pozachwyca miłym wiosennym słoneczkiem. Bardzo lubię wiosnę i jej uśmiechy ale mam też swój specjalny wiosenny pakiet pełen smutnych różności, nie nadają się do recyklingu ( a szkoda) :)))
OdpowiedzUsuńJednak jak by nie było, apetyt na życie i szczęście w końcu wygrywa:)
Miłego tygodnia Bożenko:)
A przecież wiosną
OdpowiedzUsuńnadzieje rosną.
Rosną, paczkują te nadzieje,
Usuńa potem wicher wszystkie rozwieje...
Przesyłam słoneczko, które u mnie dzisiaj takie piękne :)
Smutne refleksje - czasem przychodzą nieproszone i tylko je wyrzucić, nie przytulać. To, na co nie mamy wpływu stanie się według cudzej woli, a życie wniesie niezbędne korekty.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz Tereniu, choć stan ducha niepiękny.
Dobrego dnia Ci życzę, ściskam:)
Basiu, Twoje życzenia z całą pewnością były szczere, bo dzień mogę zaliczyć do udanych. Takie myśli jak w powyższym wierszu, dopadają mnie wtedy, kiedy już ogarnia mnie kompletna niemoc, ale na szczęście nie na długo:) Pozdrawiam Basiu i miłego wieczoru Tobie życzę:)
OdpowiedzUsuń