Brzęczy
jak w ulu dziś na świecie,
jest
niebezpiecznie
- będzie wojna?
Kosmos
wiruje- poszło w przestrzeń,
-
może ucierpieć spółka węglowa!
Wszyscy
jednoczą się solidarnie,
bankowcy
i radykałowie -
wzrasta
napięcie,
straszą
embargiem,
a
na parkiecie krach giełdowy!
Dolar
zajęczał, a miedź wzrasta,
tanieje
srebro, oraz ropa,
miota
się wielka dyplomacja,
w
swych przemówieniach -
”jest
pełna obaw”.
Wspiera
duchowo i ubolewa,
stroją
ważniaki do kamer miny,
lecz
jako takich, działań nie ma,
utknęły
w szynkach wieprzowiny.
Narody
szemrzą - idzie wojna,
a
politycy są pełni obaw,
lecz
wszyscy wiedzą, że ekonomia,
nie
ma dziś żadnych zahamowań.
Po
co zachęcać, wolnością łudzić
tych,
którym musi wystarczyć wiara,
dawać
nadzieję,
po
wszystkim rzucić,
gdy
Putin zechce ich ukarać.
Będą
stać murem możni świata,
i
ramię w ramię, lecz za plecami,
sprzedadzą
świnie, ropę, brata -
wolność
musicie wywalczyć sami!
Ps.
Tąpnięcie,
giełda znowu w górę,
a
mnie się robi tak trochę wstyd,
media
wciąż krzyczą, ktoś komuś burę...
Ja nadal pytam – to
czyj jest Krym?
Tereniu Krym jest cara i już z łap nie wypuści.
OdpowiedzUsuńPrawda to wszystko, co w wierszu -to są działania na wyciszenie - rzucanie kości głodnym. Czytam tu, oglądam i wiem, że Europa wcale nie jest zainteresowana przyjęciem Ukrainy do Unii...
Wiem Basiu, to są tylko formalne gesty bez większego znaczenia. Wszystko potoczy się według znanego scenariusza, tak jak było w wypadku Abchazji i Osetii Południowej – Krym zostanie oderwany od Ukrainy. Rosja jednostronnie uzna jego samodzielność, co spotka się z protestami, ale stosunki Rosja–Zachód szybko wrócą do równowagi.
OdpowiedzUsuń