Przecież
wiesz!
Od
roku nie obchodzę „Dnia kobiet”.
Mogę
to uzasadnić kobieco, przystępnie -
Nie
bo nie! 
Nie
mówmy już o tym ( szybszy oddech),
nie
będę się narażać albo uzależniać,
ulegać,
błyszczeć, wdzięczyć, nie jestem piosenką
śpiewaną
na życzenie, bis czy widzi mi się!
Żałośnie
wyglądasz z tą różową hortensją
wciśniętą
pod prochowiec – już ładniej z goździkiem
wystającym
z rękawa,  jak wtedy przed rokiem.
Wiersz
który napisałeś przeczytałam Basi,
a
ona ,że to ten sam, co dla niej i Jadzi.
Dobrze
że czekoladki są jednorazowe!
Hm...
 „Kobiet „ - liczba mnoga ? 
Więc
nie mam pretensji!
Nie
bo nie! 
I
spójrz kochany – mam już kolekcję hortensji!
 



 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz