nutki

nutki

środa, 5 lutego 2014

Zimowy blues



Słonko błysnęło dziś na rynku.
Ten pan uśmiechnął się do pani,
której odcienie złotych bursztynów,
tanecznym krokiem falowały.
 
I nagle w samym środku zimy,
zadrgało lato słonecznym bluesem...
Śnieg się zamienił w białe jaśminy,
pan się ukłonił z animuszem,
 
aż szary wróbel rozdziawił dzioba
i wylądował pośród oblodzeń.
Jemu ta pani też się podoba,
więc się rozćwierkał na jednej nodze
 
a wiatr na ustnej harmonijce
grał wszystkim dobrze znany standard.
Zakołysało się w uliczce,
w słońcu kamelie na werandach
 
zaczerwieniły się w zachwycie
a rudowłosa nieznajoma
już odpływała zamaszyście,
z ognistą smugą na ramionach
 
poniosła lato... Tylko w oczach
pana co poczuł bluesa pierwszy,
wciąż lśniły iskry rudego złota,
no to przeniosłam je do wierszy.


3 komentarze:

  1. Pięknie Teresko! Świetny blues... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Tereniu:))
    Zimowy, gorący,metaforyczny blues o rudowłosej piękności - z przyjemnością przeczytałam :))
    Miłego dnia Tereniu :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry Basiu, tak wcześnie u mnie byłaś , tym bardziej jestem zachwycona że znajdujesz chęci do czytania moich wierszyków przed pracą, kiedy na wszystko (jak wiem) jest za mało czasu:) Dziękuję:)
    Miłego dnia Basiu:)

    OdpowiedzUsuń