Otuliłaś
Mamo,
szalem haftowanym
najcudniejszym
wzorem-
twą serdeczną
myślą.
Ozdobiłaś strojem
złotem przetykanym,
niecodziennym
krojem-
troską o mą
przyszłość.
Diamentowym
blaskiem,
Twoich łez
matczynych,
wzbogaciłaś
posag
o krocie
nieziemskie.
Sypnęłaś do
kufra
garść wspomnień
jedynych,
smak twych
pocałunków
i skrzydła
anielskie.
Twoje Mamo dary,
hojne i wspaniałe,
towarzyszą teraz
wzbogacając duszę.
To wiano wystarczy
mi na życie całe,
tylko jeszcze teraz
pomnożyć je muszę.
Tereniu wiersz tak wzruszający, że czytając - tak, ja słuchając piosenki wyżej - ma się dreszcze.
OdpowiedzUsuńWłożyłaś w ten wiersz słowa, które każda/y z nas chciałby powiedzieć Tej, która była, jest i na zawsze zostanie w sercu, w pamięci, w najcieplejszych wspomnieniach, dla której wdzięczność nigdy nie zostanie spłacona, a wiano jest nieocenione.
Przepiękny wiersz:))
Witaj Basiu, moja wierna czytelniczko:) Wiersz ma kilka lat i został napisany kiedy przeżywałam smutne rozstanie z mamą. Teraz kiedy czasem mam gorsze dni albo chwile różnych życiowych rozterek, jest dla mnie przypomnieniem tego wszystkiego co było dobre i cieple i bezwarunkowe .To wspomnienie jest balsamem dla mojej duszy, oparciem i drogowskazem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :))
Wzruszający i piękny wiersz Teresko. :)
OdpowiedzUsuńObyś miała jak najmniej "gorszych dni". Pozdrówka! :)
Dziękuję Arku, za to wspaniałe życzenie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również:)