nutki

nutki

czwartek, 9 stycznia 2014

W szarą kratę


 
W szarą kratę

Szarość rzuciła szadź na ulice
i tylko wróble mają radochę.
Przyozdabiają skwer, kamienicę,
szpetną mozaiką, ptasim polotem.

 - Może nad morze?
 - Nieee, pusta plaża...
Zszarzałą szantę, szemrze samotnie,
jak z pękniętego, wpół kałamarza
z nimbostratusów, ciurkają krople.
Chlap, człap na molo, kluczą bemole
- dwie i pół tony chmurnych bałwanów,
z nosem na kwintę spada na głowę.

Szkwał porwał szalik starszemu panu!

 - Cyt... Pogodynka -słucham prognozy:
„w najbliższym czasie niż i zamglenia”. 
 Szczyt bezczelności i krach zimowy!
 Aura ma kryzys i niebo ściemnia! 
Szarą szatynkę, ochlapał tramwaj,
 wrona natrząsa się
 – krrach, krak, maszkaron! 
 Luty układa smutny asamblaż,
 zima zrobiła wszystkich na szaro.
 
Żeby tak - ciut, ciut...  No, chociaż w kratę,
albo w puszysty mięciutki puszek.
- Nie będę szarzeć, szamam sałatę,
szczypior z cebuli, szpinak mrożony

Biały kożuszek,  pachnie lawendą,
ze snu obudził szesnaście moli,
wróble świrują – już niedaleko,

lecz - taka rzecz,

idzie powoli w szarej etoli



aranek








2 komentarze: