Fiorella szyła kapelusze,
sama nosiła wiatr we włosach.
Słońce pękało od pożądań,
gdy szła ulicą...
Roje muszek,skorek, psotników,
oraz trzmieli,
zwabionych słodkim aromatem,
tańczyło brzęcząc poufale,
pragnąc się wkraść,
do łask Fiorelli.
Błyskała igłą pośród kwiatów,
przyozdabiała boskie plusze,
wciąż wabiąc roje złotych muszek,
samotnie biegła nurtem wiatru.
Wnet pluskwy,osy i modliszki,
poczęły kąsać
- ech Fiorella!
Ty przecież, jesteś zwykła Fela,
tu były, takie już modystki!
- I kto to widział, by tak śmiało,
odsłaniać nogi, aż do nieba,
rozpinać, pękać i dojrzewać,
kołysać, każdym skrawkiem ciała?
Wśród rozfurganych wielbicieli,
Cytryn wyróżniał się urodą -
Na lemoniadę cytrynową,
zabierał często i anielił,
wachlarzem skrzydeł muskał nóżki,
komplementami ją zabawiał
- Madame, ty się nie zastanawiaj,
bo ja apetyt mam na muszki!
Żegnam namiętnym pocałunkiem
(dobrego nigdy nie za wiele),
tańcząc frywolną tarantele,
skonsumowała stadko muszek.
Czasami słychać w noc bezsenną,
pod zapomnianym kapeluszem,
- masz teraz Cytryn swój wianuszek,
ale przynajmniej, jesteś ze mną.
(aranek)
Witam Tereniu
OdpowiedzUsuńinteresujący wiersz
tak to bywa niestety ,że jestesmy skazani na pozarcie jak te muszki
uff dobrze ,ze nie przez tarantule
buziaczki:)
ale pofantązjowałąś ze ho ho:)
No tak, jak w życiu. Zawsze znajdzie się ktoś, kto "ściągnie na ziemię" i puenta, jak w życiu. Fajna opowieść Tereniu:)))
OdpowiedzUsuńDzięki że przeczytałyście właśnie tak, bo to jest wierszyk może nie z oceaniczną głębią ale taką mniej przyjemną i barwną "bajorkową " . tarantule, muszki, motyle i tp. są wśród nas :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i Bożenko :))