nutki

nutki

poniedziałek, 1 września 2014

Vice Wersal





*Kawa ze szczypiorkiem*

O kobietach  multum wierszy napisano,
tyle tego, że policzyć wprost się nie da,
czytam sobie do śniadania zwykle rano,
na dzień dobry – fraszkę, liryk lub poemat.

Jakże miło znów dzień zacząć od ach, achów,
komplementów, róż kobierców u stóp bosych,
spijać miodek z poetyckich złotokapów,
być muszelką, wonną różą, kroplą rosy.

Czytam sobie, wdzięczna wielce mistrzom słowa,
(choć nie dla mnie te peany) zawsze uszczknę
zamiast cukru lub śmietany i jak nowa,
mknę w zachwycie w samo życie, będąc muszką

kwietnym płatkiem i motylkiem, tylko  bywa
(sobie myślę), że wypada vice versa
(tak z umiarem, bez przesady) o mężczyznach.
No niech mają, kiedy wstają – mały Wersal!

Delikatnie połaskotać, musnąć piórkiem
poetyckim – „że świat bez nich jest bez sensu”,
po-przymilać,  poprzytulać męską dumę,
że kochany, nawet kiedy coś z kredensu

(tylko kroplę), gdy przygniata rzeczywistość.
Więc poetki pióra w dłonie i dopieśćcie!
Nawet jeśli trzeba nagiąć bo nie wyszło,
męskie ramię, męskie oko i coś jeszcze…

Tak, poezja czyni cuda, więc od rana
wielkie czary, gdy przeczyta jeden z piątym,
zmieni w Zorro, Super Mana lub Batmana,
już nie wypchnie pani z windy na dziesiątym,

drzwi przed nosem nie zatrzaśnie z półuśmiechem,
rękę poda całkiem bezinteresownie,
gdy się potkniesz i z pełnego coś wylejesz -
„nic nie szkodzi tylko kawa, co tam spodnie”.

To poezja, tak uskrzydla – już mówiłam?
A wiec piszcie, niech fruwają jak motyle.
A mnie smutno - dzisiaj kawy nie wypiłam,
„szewc bez butów”, więc na „fejsa” - choć na chwilę.

Tam poeci gentlemani szyją skrzydła,
może złapię jakieś piórko, dziś przy wtorku,
gorzka kawa, bez śmietany już obrzydła,
a w dodatku, ktoś nasypał w nią szczypiorku!

(aranek)




19 komentarzy:

  1. Pobuszowałam dziś trochę u Ciebie Teresko... nasyciłam się poezją i jestm zachwycona Twoja twórczościa.
    Pięknie piszesz... lekko i zpazurem - jak mawia Basia:)
    Do tego pięknie dobierasz ilustracje... nawet kolor czcionki zawsze pasuje.
    No tak... szkoda, że nie potrafię pięknie i mądrze napisać... bo bym peany "rymnęła" na twoją cześć... i nawet gorzka kawa ze szczypiorkiem by Ci posmakowała - jesteś wielka Teresko!
    Śpij spokojnie... śnij kolorowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sofijko, nawet nie Wiesz jaką mi przyjemność sprawiłaś swoim komentarzem. Nie dość że jestem poza domem, to jeszcze mam problem z wejściem na swojego bloga. Będę musiała na jakiś czas zawiesić swoje tworzenie - coś mi blokuje wejście - Basi także.. Bardzo Tobie dziękuję , bardo :) Jestem średnia Sofijko a w pisaniu to nawet mała mrówka ale to dobry sposób na wszystkie chmury i poznanie przemiłych wrażliwych ludzi takich jak Ty - dziękuję :)

      Usuń
  2. Ładny wiersz, miły i pogodny. Poezja łagodzi obyczaje, o ile nikomu nie wbija szpilki akurat. :)
    Teresko, dlaczego nie pokazujesz się u nas na Terra Poetica? Tęsknimy za Tobą, martwimy się o Ciebie... Obiecywałaś też, że przyjedziesz do Warszawy i pogadamy wspólnie z Szaroburym i Madi... Już mi się zdawało, że jesteśmy zaprzyjaźnione. I nagle przestałaś się odzywać. Czy coś się stało?
    Serdeczności i liczę na odpowiedź, Aranko.
    Oxyvia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam Tereniu
    poeci faceci to też romantyczne dusze mają
    i na cześć kobiet peony rozdają
    a ,ze czasem zamiast posłodzić szczypiorku dodają widać vitamin mamy ciut za mało
    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oxyvio- Dziękuję Tobie pięknie :) Masz rację Poezja i Muzyka to dwie najpiękniejsze muzy które działają jak balsam:) Nie uwierzysz, ale nie byłam jeszcze w Warszawie. Trochę mi się życie skomplikowało( tak bywa) - mam nadzieję że najgorsze mam za sobą i niebawem wrócę do normalności.Nie pisałam na Terze, ponieważ nie mogłam poświęcić więcej czasu na komentowanie innych:) Kiedy wrócę do domu napiszę do Ciebie - teraz mam kiepski internet i w dodatku kłopoty z wejściem na bloga . Powiem Tobie tylko, że "Poszukiwacza luster" zabrałam ze sobą i znajduję w nim myśli które mi pomagają :) Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Szaroburego :) Teresa - aranek

    OdpowiedzUsuń
  5. Bożenko kochana - dzięki Tobie mogłam wejść na swojego bloga i podziękować za komentarze. Nie wiem jak ugryźć ten problem, a net mmą co pół godziny więc uratowałaś mnie dzisiaj umieszczając wiersz na fb. Basia odkryła ten sposób :) Dziękuję kochana i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie opublikował się mój komentarz :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam za galimatias w odpowiedziach, ale to chochlik internetowy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tereniu na fb napisałam już komentarz, a tu dodam tylko, ze chętnie zaadoptowałabym ten wiersz, bo bardzo mi bliska i myśl i sposób przedstawienia.

    Bożenko dziękuję za umożliwienie wejścia na blog :))

    Sofikjo bardzo się cieszę, że znalazłaś tu, u Tereni miejsce, w którym przemawia poezja i przemawia do Ciebie:)) Twoje komentarze zawsze były i są szczerymi słowami kogoś, dla kogo poezja jest ważna, to są mądre słowa mądrej, wrażliwej kobiety. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Basiu, ja także miałam problemy. Spróbuję je rozwiązać ale dopiero za dwa tygodnie ( niestety). Będę raczej potrzebowała pomocy więc po powrocie do domu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się,że mogłam pomóc:):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem Bożenko, że na ciebie można liczyć i za to Tobie dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Droga Aranko...

    Nie może tak być, żeby taaakie Poetki co rano raczyły się gorzką kawą :)
    Przyjmij do jutrzejszej jeden z moich pierwszych,
    nieudolnych, ale za to mam nadzieję, że wystarczająco słodkich, wierszy:


    * Wyspa *

    Na Wyspę Cię zabiorę, od świata z daleka,
    mgłą oddechów zapadnę w delikatność skóry,
    w pociemniałych źrenicach sunąć będą chmury,
    aż nabrzmiałe westchnienia rozsypią się w mleczach.

    Na kołysankach szeptów ulecą w sny noce,
    by pozostać w pamięci ciepłobrzmiącym słowem,
    zziębłe serca ogrzeją, zastygając miodem,
    pocałunki dojrzałe jak wonne owoce.

    Naszą Wyspę schowawszy w narzucie z palmami
    schylonymi na plażach wymiętych pościeli,
    popłyniemy nad ranem do ludzi windami.

    Ostre rafy realiów, bezdusznych kipieli,
    wichry myśli łapczywych, spojrzenia zawistne -
    znów wieczorem nas rzucą rozbitych na Wyspę.


    Pozdrawiam ;)
    Yellow

    OdpowiedzUsuń
  13. Yellow, to ma być wiersz początkującego poety? Ha ha ha!

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz rację Oxyvio, przez Poetę przemawia ujmująca skromność, bo sonet jest taki wspaniały i cudny i słodki, że zmuszona byłam wypić kilka kaw i jestem pozytywnie nakręcona co z kolei sprawiło że uwiodłam pana administratora, żeby mi podłączył własny ruter :)
    Yellow tak więc sam Widzisz, jaką moc ma Twoja Poezja :) W ogóle ma jeszcze większą ... ach, nie wiem co powiedzieć tak miło - może napiszę wiersz, ale ja takich pięknych nie potrafię:) Dziękuję Yellow :)

    OdpowiedzUsuń

  15. Dokładna data jego powstania to 1999-05-06 16:22:25 - właśnie zacząłem swoją przygodę z poezją :) Trochę poprawiona interpunkcja, ze trzy zwroty. Natknąłem się na ten sonet niedawno, szukając, co też takiego bazgrałem przez te piętnaście lat i nawet nie macie pojęcia, ile przez niego (i inne sonety) oberwałem :)

    Miło mi, Aranko, że trochę się rozchmurzyłaś. Warto było obrywać, bo najmniejszy Twój uśmiech jest tego wart!
    A własną Poezję traktujesz zbyt po macoszemu. Jest wspaniała i tyle w temacie :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Yellow

    OdpowiedzUsuń
  16. Tym bardziej jestem zauroczona sonetem jeśli jest taki pełnoletni:) Szkoda że aktualnie na portalach nie wiele można się nauczyć, bo jak nie TWA, to awanturki i takie tam niepotrzebne rzeczy. Warto jest obrywać, jeżeli efekt jest taki jak w Twoim wierszu powyżej, ale to nie tylko to .Pewne umiejętności można nabyć -nauczyć się ale trzeba mieć "to coś " , po czym poznaje się Poetę . Yellow - pewnie jestem nudna i powtarzalna, ale Ty nim jesteś z całą pewnością:)
    Dziękuję za uśmiech i za miłe słowa :)
    Pozdrawiam pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę bardzo mi miło, Tereso :)
    Ośmieliłem się nawet wkleić ten sonet na Terrę, żeby nie przepadł na kolejne 15 lat. Zresztą, co tam czas, cóż warte sonety, dopóki sami jesteśmy...

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
    Yellow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz dziękuję Yellow za ten przepiękny sonet i dedykację na Terra Poetica :) Dzień był słoneczny i uśmiechnięty - masz w tym swoje udziały :) Wieczór już minął, a więc Tobie -Ciepłe Dobranoc, a ja odpływam na wyspy poznane :)

      Usuń