nutki

nutki

niedziela, 28 września 2014

Poznańskie Osiołki





*Osiołki*

Płacze pani osiołkowa -
nie zje dziś kolacji,
bo zamknęli jej mężulka,
zupełnie bez racji.

ia ia pod altaną,
co ja biedna pocznę?
Chciałam, począć zostać mamą,
ale bezowocnie.

Osioł ryczy - to koczkodan!
Palma mu odbiła,
sam nie może, więc mu szkoda -
nie płacz moja miła.

Jakiem osioł ia ia,
nic mnie nie ostudzi -
będziesz miała osiołeczki,
mądrzejsze od ludzi.


8 komentarzy:

  1. Witam Tereniu:) życzę Ci miłej i słonecznej niedzieli :)
    w wierszu Tuwima był "Słowik" a tu czeka pani osiołkowa aż osiołek powróci
    morał bywa taki,że nieraz mądrzejsze są osły od ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedzielne Cześć Bożenko :) Poznań słynie z Poznańskich Koziołków, które można, podziwiać codziennie o 12.oo w samo południe jak się trykają na wieży Ratusza (Stary Rynek) . Jest to niewątpliwa i sympatyczna atrakcja turystyczna. Tym czasem ostatnio koziołki zostały przysłonięte przez osiłki z wiadomych powodów. Myślę że ani Poznań ani Poznańskie ZOO nie straciło na popularności, wręcz przeciwnie, jednak szkoda, że ta sława a raczej niesława jest wręcz żenująca. Poznań nie musi i nie potrzebuje tanich sensacji - chyba komuś tam zabrakło przez moment mocnej kawy i ... No wiadomo:)

      Wierszyk to zwykła rymowaneczka, napisana tak ad hoc pod wpływem tych zabawnych wydarzeń, a że akurat przypomniał mi się wiersz J. Tuwima " Spóźniony Słowik", to zabawiłam się po pańsku i sama miałam z tym trochę śmiechu, bo wiersz zawierał jeszcze kilka strofek, których jednak nie ośmieliłam się opublikować bo ciut niecenzuralne :)))
      Miłej Niedzieli Bożenko,

      a tu obiecany wiersz Poety:)

      "Spóźniony słowik"

      Autor: Julian Tuwim

      Płacze pani słowikowa w gniazdku na akacji,
      Bo pan słowik przed dziewiątą miał być na kolacji.
      Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,
      A tu już po jedenastej - i słowika nie ma!

      Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
      Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
      Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
      A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku.

      Może mu się co zdarzyło? Może go napadli?
      Szare piórka oskubali, srebrny głosik skradli?
      To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!
      Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek!

      Nagle zjawia się pan słowik, poświstuje, skacze...
      "Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!"
      A pan słowik słodko ćwierka: "wybacz, moje złoto,
      Ale wieczór taki piękny, że szedłem piechotą!"

      Usuń
  2. Witaj Teresko:-)*
    Co za radocha - nie dość, że przeczytałam Twój wierszyk i uśmiałam się jak norka z biednych osiołków i z oślej głupoty ludzi: PiSradnej oraz dyrektora Poznańskiego ZOO... to jeszcze komentarze mi się otworzyły!!!
    Śliczna ta rymowanka... i na czasie. Jestem ciekawa tych dalszych zwrotek...:)))
    Od dłuższego czasu mogłam się delektować Twoją twórczoscią ... ale o przeczytaniu komentarzy mogłam tylko pomarzyć.

    Pozdrawiam Cię serdecznie... zdróweczka życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Sofijo - przestałam wklejać muzykę i na razie (odpukać) , zniknęły problemy. Tak mi się zdaje że to był powód. Basia także miała przez dłuższy czas szlaban. Ciesze się że bardzo, że udało się wreszcie dojść przyczyny.
      Nie dam się namówić na te dalsze strofki, bo wtedy ja mogła bym mieć szlaban - przeczytałam tylko jednej osobie i wykasowałam żeby mnie nie korciło he he . To jest tak śmieszna sytuacja, że prawie niewiarygodna :)))) teraz drżyjcie zwierzaczki przed Pis kiem koczkodanów... ))))))
      Dziękuję Sofijo - Dobrj spokojnej nocki i miłego poniedziałku :)

      Usuń
    2. Sofijko co u Ciebie fajnego? odezwij się. Pozdrawiam Cię serdecznie :))

      Usuń
  3. :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) dałaś czadu Tereniu i to już wczoraj, a ja nie widziałam, chociaż zaglądałam, jestem pewna :(
    Super podsumowałaś nadgorliwców, zabuźniaków pisisch. U nas też pisali o tym, ale mój mąż nie wierzył...

    A widzisz, nie tylko ja miałam szlaban, chociaż udawało mi się wejść przez fb, jak był otwarty link. Wczoraj nie widziałam na fb wielu fotek zamieszczanych w postach, bo też mój program ochronny nie pozwalał na to - chyba było coś wirusowego. Tereniu czyli nie można wykraść tego wiersza? Masz obawy? A to przecież świetna satyra na zapóźnionych :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Basiu :) Ten wierszyk wisi na fb . tylko miałam kilka strofek więcej które ciachnęłam - chyba mnie poniosło :))) Zresztą lepiej dla osiołków, żeby ta afera ucichła :) Trudno mi uwierzyć, że dyr.ZOO dał się zastraszyć, uległ presji i rozdzielił bidne osiłki . Podobno już są pod jednym daszkiem, ale to co się wydarzyło to jeszcze jeden dowód na mechanizmy zastraszania jakie funkcjonują w naszym społeczeństwie. Może te osiołki otworzą ludziom oczy :))

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja jeszcze polecę na fb, bo tam nie widziałam, ale może to było w czasie, kiedy ja nie zaglądałam - parę dni wstecz.

    OdpowiedzUsuń