nutki
wtorek, 23 września 2014
Upiór w operze
~~Szapo(klak)~~
Uległe łanie w cacuszkach,
w uśmieszkach przymilnie tkliwych,
usta złożone w serduszka ,
perły się pławią na szyi,
a ta zagryzła i krwawi,
serce jej zaraz wyskoczy!
Jest Wenus zalana łzami,
zapięła broszkę w warkoczyk.
Gama koafiur, toalet!
Lornion(na żeton), a w szatni,
lokalna femme fatale,
dopina kolczyk ostatni.
W loży miejscowa palestra,
bon snobizm w bon tonie, stroszy.
Jest! Impresario maestra!
- Mistrz oświadczenie wygło - ciiiii ~~
I wyszedł,
jak lew na scenę!
Popatrzył władczo na salę.
- Madame, mesie – przedstawienie...
Dziś nie odbędzie się wcale!
Odchrząknął ~~~~~~
Bravissimo - bisssssssss?
(Zachwiał się lekko)
- nie mo gię…
Wtem w aplauz wdarł się ostry gwizd -
Maestro – na drugą nogę?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widzę, że brzytewka (satyry) poszła w ruch. :)) Popieram. Bardzo słusznie. Ciekawe, czy opisane postaci... ale jeśli nawet nie, to prawdopodobieństwo i tak wysokie, że "o kimś". :)) Zatem bardzo przyjemnie się czytało, a czytając uśmiechało. I w tym pogodnym nastroju mam zamiar pozostać dziś dłużej. Pozdrawiam Cię zatem Teresko bardzo słonecznie. :)
OdpowiedzUsuńWiesz Arku w sumie to byłam wiele razy świadkiem nonszalanckiego zachowania się artystów - szczególnie podczas swoich objazdówek tzw "tras" . Dla gospodarzy to było święto to byli ktosie którym składano zasłużone czy nie hołdy a dla gości to był chlebek ze smalcem i ogórkiem kiszonym na zagrychę:)) Tak więc w tej satyrce dałam tak ciut za całokształt, niemniej zasłużyło kilku lekkoduchów. Co nie znaczy że to jest reguła w zachowaniu artystów taki kawałeczek z czkawką z drugiej strony sceny :))
UsuńPozdrawiam Arku - miłego wieczoru:)
Witam Tereniu:)
OdpowiedzUsuńsatyrycznie i ostro opisane tu postacie
tacy bywają wszedzie a maski opadną i widownia bez aplazu
i gwizdy... Pozdrawiam serdecznie:)
He he Bożenko - nie tak ostro znowu, ale bywało i bywa chociaż nigdy nie zapomnę spotkania z znanym w całej Polsce z aktorem, reżyserem i dyrektorem teatru Aleksandrem Bardinim - miał na swoim koncie ogromne osiągnięcia a można się było poczuć jak byśmy się znali od zawsze - przemiły, wspaniały człowiek i twórca :)
UsuńDobranoc Bożenko - miłego wieczoru:)
Wspaniały wiersz satyryczny,masz dar lekkiego ujmowania słowami swych myśli,podziwiam i pozdrawiam serdecznie,Lena
OdpowiedzUsuńOj nie zawsze, czasem się zatnę na amen, albo zapeszę i wtedy nic nie wykrzeszę ha ha :) Dziękuję Leno za miłą wizytę:)
UsuńPozdrawiam Ciebie również:)
Masz racje Tereniu kto ma klasę to ma
OdpowiedzUsuńa co niektórym woda sodowa uderza do głowy
tak jak piosenkarzom ze zespołu Lady Pank
świrują i pijany na estradzie "występują"
pozdrawiam cieplutko:)
Moja przyjaciółka Hania często mawia, że tak bywa czasem - jedni mają szkołę - inni mają klasę :))) I to jest dobre tez prawda, ale nie potrzeba wiele żeby mieć szacunek do drugiego człowieka :)
UsuńBożenko życzę Tobie słonecznego dzionka pełnego fajnych ludzi :)