Mżawka
Wielka kałuża
w samym środku miasteczka
akwarium dla gwiazd
Nocna galeria
w ramionach żyrandola
pajęcze srebro
Jesienny lampion
twój czerwony parasol
nad moją głową
Wspomnienie
wiosny
w kawiarnianym imbryku
zapach jaśminu
Perłowe oczy
nagle w blasku latarni
krzew śnieguliczki
Przekwita róża
na oparciu fotela
sukienka Róży
Jesienny liryk
srebrzy w otwartym oknie
jesienny liryk
Witam Tereniu :) świetne te Twoje kap, kap-ki jesienne lecz wesołe mimo takie już aury , gdzie więcej deszczu niż słoneczka
OdpowiedzUsuńa na końcu jesienny liryk zagląda przez okna i wdzięczy sie i srebrzy:)
miłego dzionka:)
Dziękuję Bożenko - to tylko takie moje ćwiczenie - właśnie próbuję poznać tajniki japońskiej poezji haiku stąd takie zaledwie kropeleczki :)) Aktualnie czytam, podglądam i wpadam co chwilę do rowu jak na pierwszych lekcjach nauki jazdy ale to niezwykle pasjonująca zabawa - w nocy zeszło mi tyle czasu, że właściwie nie warto było już się kłaść spać:) Wciąż mi się doba kurczy :)
UsuńMiłego Bożenko :)
Teresko, opanowałaś zagadnienie na maksa. "Uwagi i wskazówki" byłby nietaktem, zatem delektuję się ze smakiem, bo jest czym i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńArku - Jesteś pewien, że to nie po znajomości takie uznanie ?
UsuńTak mi miło, że to piszesz ale Wiesz - ja wciąż poszukuję - nie mam pewności, no i traktuję moje pisanie z dużym dystansem, bez spinania się - na luzie i sprawia mi przyjemność jak coś się udaje, komuś podoba, a jak podoba się Tobie, to tym bardziej.
Dziękuję bardzo i Pozdrawiam serdecznie:)
Dobrze robisz Teresko i świetnie to o Tobie świadczy, ale - zupełnie serio - Twoje dzisiejsze "Kap - Kap (ki)" to coś, czego dziś potrzebowałem, sprawiło mi wielką radość i co smakowałem z uznaniem, naprawdę świetna robota Teresko. Dziękuję i liczę na więcej. Na deser? Będę czekał. Pozdrawiam Cię serdecznie raz jeszcze. :)
OdpowiedzUsuńTeraz to ja mam radochę i uśmiecham się do Ciebie pełną gębą - pomedytuję, pouczę się nowych "ściegów" ( Wiesz, nie potrafię haftować jak inne panie to piszę ) i przyrządzę deserek wg. Juliana Tuwima - "tort wietrzyka w księżycowym blasku" . Myślę i coraz bardziej upewniam się, że poznanie zasad haiku pozwoli trochę uporządkować - przytemperować liryczne skłonności. Tak więc zawsze jakiś pożytek wyniknie z mojego "pędu" do ciekawej formy :)
UsuńDobranoc Arku i jutro miłej soboty :)
Witaj Teresko, u Ciebie na blogu pobieram lekcje czytając Twoje wiersze.....u Ciebie pobrałam nauki przed napisaniem ''Żalu""....dziekuję...
OdpowiedzUsuńLeno, ja sama się uczę, podglądam, poprawiam w wolnych chwilach - pochlania mi to trochę czasu (czasami zarywam nocki jak się zapomnę), ale znajduję w tym radość, a co najważniejsze możliwość poznawania pięknych, szczerych, mądrych i otwartych ludzi - zaliczam Ciebie do nich - gdyby nie wiersze nigdy bym nie wiedziała o Twoim istnieniu - dziękuję, że bywasz na moim blogu:) Pozdrawiam :)
UsuńSwietne, Tereniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Arek powiedział, że doskonałe, to znaczy, że tak jest.
OdpowiedzUsuńTereniu jesteś pracowitą pszczółką, chcesz spróbować wszystkiego i udaje Ci się :))
Dzięki Basiu:) Z tym pszczelarstwem to nie do końca tak jest, bo pisaniem to ja się bawię a jak trza podwinąć rękawki to czasem metamorfoza i wyłazi szerszeń z pszczoły :))
UsuńDobrej nocy Basiu i miłej niedzieli :)