nutki

nutki

piątek, 5 września 2014

Nawigacja





 http://sokratex.republika.pl/index.html

~~Wyspa  Yellow Submarine~~

Jest najpiękniejszą nutą w żeglarskich piosenkach,
miejscem dla spadających gwiazd w oddechu światła,
pijana złudnym szczęściem, dotykiem bławatna,
zachwytem wonnej bryzy przysiada na rzęsach,

lub skrzypi  wahadłowo w księżycowej łodzi.
Krople  w słowa zamienia, kołysaniem fali,
lśni pełnią  rozmarzoną  i  burzą błyskawic
do świtu, aż zatonę w słonecznej powodzi.

Ukołysze, gdy serce znów odzyska czujność,
jak ptak skrzydła rozpostrze, popatrzy na słońce...
Westchnę  czułym echem przed wielką podróżą,

nim w zachwytach odpłyną gwiazdki spadające,
odejdę na paluszkach rozdając  po drodze,
upchnięte do kieszeni pyły księżycowe.

19 komentarzy:

  1. Polecam gorąco wszystkim Wyspę Yellow Submarin, na której spędziłam nie jeden wieczór i wiele poranków rozkoszując się prawdziwą Poezją.
    Tym amatorskim wierszykiem dziękuję Wyspiarzowi za niepowtarzalne doznania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje Tereniu Ja tam byłam i z rozkoszą w tej żółtej łodzi na tę wyspę popłynęłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko - a co, a jak! Nie potrzeba do Malezji, ani na Kanary - tam masz ful wypas z pełnym zanurzeniem ( w Poezję).

      Usuń
  3. Tez te lodz lubie i podziwiam :) Bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy kto tam zajrzy to nie ma wyjścia jak lubić:) Elu tym razem pozdrawiam Ciebie życząc miłego piątku, chociaż przed południem byłam już w sobocie :) Dzięki ze odwiedzasz także Arankowo jak widzisz to też mała wysepka :)))

      Usuń
  4. No tak... tylko, że to jest żółta łódź podwodna... ot drobiazg...
    Ale ogólnie jeśli chodzi o The Beatles jestem "na tak", zatem fajnie,
    Pozdrawiam Teresko bardzo, bardzo, bardzo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arku, Ty chyba Jamesa Bonda nie oglądałeś :)))) Tam zawsze jest jeden potentat, co ma wszystko i tutaj mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją - jest Kapitan Yellow , właściciel wyspy pn. Yellow Submarine i łodzi Yellow Submarine i pewnie wielu innych dóbr materialnych i niematerialnych o tej samej nazwie, ( na pewno jeden z kotów nosi takie imię ) No! A piosenka Bitelsów jest zdaje się tam hymnem wyspiarskim :)
      Ja również Ciebie Arku Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia:)

      Usuń
  5. Śliczne :) Czuję się prawie rozbitkiem, który już całe lata żyje na tej wyspie i butelki z wierszami wrzuca do Oceanu Codzienności bez żadnego odzewu.

    Pozdrawiam,
    Yellow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano odpłynęłam wierszem w stylu rozpaczliwym:))) Butelki z wierszami są na pewno przechwytywane, otwierane a wiersze pożerane przez tubylców. Trzeba koniecznie inną pocztą bo rzeczywiście przepadną i to już będzie grzech zaniechania, za który są przygotowane w piekiełku specjalnie okrutne kary:) Wiem bo mam blisko - rzut beretem

      Usuń
  6. Aha, co do Twoich wspaniałych włosów... zajrzyj jeszcze raz na Terrę.
    Czarownica to delikatne określenie, co potrafią ;)

    YS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yellov nie powinnam ujawniać wszystkich sekretów , bo nie dostanę awansu i będę do końca wieku na starej miotle posuwać, ale każda szanująca się czarownica przerabia swe wdzięki po kolei we wszystkich kolorach i czasem ruda to szatynka a blondynka to cynamonowa itd..To taki przedmiot obowiązujący..Jeśli idzie o prace domowe jest podobnie - zależy na jaką ocenę, zaliczy zaklęcia :)) Możliwe że kolor włosów bywa tutaj pomocny ale nie tylko :)

      Usuń
  7. Tereniu cudny ten Twój sonet, "całą sobą" pisałaś /czuję to :)/.
    "odejdę na paluszkach rozdając po drodze,
    upchnięte do kieszeni pyły księżycowe." - rozdajesz je każdym wierszem:))
    A wyspa - zupełnie wyjątkowa, kto tam nie był, niech żałuje :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że całą sobą Basiu, bo chciałam wypaść, ale chyba wpadłam :))) - znowu kanciki ( jak pisałam nie mam ostatnio warunków)
      Teraz się tylko obawiam żeby właściciel nie o- biletował :)

      Usuń
  8. Aaaa... Jakiś przymulony jestem... A Bonda oglądałem, oglądam i chyba będę nadal oglądał, bo lubię. Czuj czuj czuwaj! Miłego wieczoru Teresko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arku :))))))))) Nabijasz się ze mnie :) Ok :))
      No i kto nie lubi Bonda ?

      Usuń
  9. Nie nabijam. Dziś musiałem bardzo wcześnie wstać. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet gdyby Arku, to przecież po przyjacielsku , więc spoko -
      mam nadzieję, ze w sobotę się wyśpisz - Dobranoc Arku :)

      Usuń
  10. witaj, Tereso i ja wpadłam do Arankowa :) z czego bardzo się cieszę
    bo panuje tu fantastyczny klimat - pyłem księżycowym zapach lipy przemycasz..Roxi :)
    nie potrafię się tu jeszcze poruszać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Roxi :) Klimat tworzą czytelnicy - prawda że moi są bardzo sympatyczni i kulturalni?

      Lubię miły nastrój , szczególnie podczas zabawy, a jeśli przyciągnął Cię zapach lipy, to pozwolę sobie tutaj przypomnieć wiersz który napisałam jakiś czas temu dla mojej zasłużonej i przemiłej czytelniczki Basi Deckert .

      "Na placek"

      Siądź Basiu w Arankowie i odetchnij sobie!
      Upiekę Ci placuszek, przyrzekam ja Tobie.
      Choć wisienki mrożone - zapachną jak latem.
      Wtenczas, pszczółki natchnione miodnym aromatem,
      spijały słodki nektar wielkimi haustami,
      złoto-gęsząc się w mojej, wiśniowej kwiaciarni.
      Słoneczko, tak złociło...oci...ło i piekło...
      Śpiewały ptaszęta... ta … Ciasto się przypiekło!!!
      Nic to, moja Basieńko - mam swoje sposoby,
      wnet uwinę się snadnie, placek będzie nowy!
      Porzuć gościu swe troski i wiersze poczytaj,
      wprawdzie nie "Kochanowska", ale pachnie lipa.

      Pozdrawiam Roxi - Elu, rozgość się jeśli lubisz :)

      Usuń