„Consensus”
Spienioną chmurą wpadną z nieba, zamiast
mleka,
na niby moment i najczęściej przypadkowo
do kubka z kawą - sypną cukrem (choć niezdrowy,
nawet w wierszach), zaczną smakować i podniecać,
nawet w wierszach), zaczną smakować i podniecać,
lub zrywać myśli, jak z gałązki akacjowej
zielone wróżby, natchną szczelną
tajemnicą,
deszczem spod rynny, schłodzą płonne
obietnice,
wtrącą trzy grosze i poważny tok rozmowy
pęknie ze śmiechu, na stos sylab i sto
wersów!
A kto poskłada ten bałagan poetycki?
Obudzą Wenę - "jest kobietą, niech
pomyśli"...
Ona przytuli, przemądrzałe i bez sensu,
poda poecie do śniadania - on uściśli
i po kropelce... Domaluje im rumieńców.
I przypadkiem uroczy wiersz przeczytalam :) Choc niezupelnie przypadek za tym stoi :)
OdpowiedzUsuńA ja przypadkiem jeszcze nie śpię :) Dziękuję Elu, że wpadłaś.
UsuńDobrej nocki i miłego poranka przy kawce z Weną:))
Skoro Krzysztof Kieślowski i Wisława Szymborska zgodnie twierdzili, że przypadek odgrywa w życiu człowieka niejednokrotnie kluczową rolę... To ja nie mam więcej pytań. :))))
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz Teresko! Taki Twój... liryczny... mądry...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
Powiedziała bym że w pewnym sensie nawet ludzie pojawiają się przypadkiem, ale nie będę tego uzasadniać :)))) Dziękuję Arku :)
UsuńŻyczę Tobie miłej niedzieli :)
"W pewnym sensie" masz Teresko rację. :))))) Miłego... :)
OdpowiedzUsuńWitam Tereniu:)
OdpowiedzUsuńwiersze zdarzają się przez przypadek
są to Nasze przemyślenia, myśli
wyobraźnia
lecz też nieraz nie mam żadnego pomysłu na wiersz
nagle przychodzi jakieś olśnienie
bierzemy długopis zeszyt i strofy układają sie w wiersz
tu cytat :)
Szu¬kam cię - a gdy cię widzę,
udaję, że cię nie widzę.
Kocham cię - a gdy cię spotkam,
udaję, że cię nie kocham.
Zginę przez ciebie - nim zginę,
krzyknę, że ginę przypadkiem.
Kazimierz Przerwa Tetmajer.
pozdrawiam i buziaczki:)
Witaj Bożenko:) Moje w wiersze w większości zdarzają się przypadkiem, ale bywają tematy, które spędzają mi sen z oczu - niektórych pewnie nigdy nie uda mi się zamknąć w wiersze a ile już poszło z dymem , ho ho:) Ostatnio mam chude dni - mój muz mnie omija, wena zgrzyta zębami, ale nic to nie cierpię z tego powodu :)))) Mam co robić:))
OdpowiedzUsuńA co do wiersza K.P. Tetmajer, to bardzo trafnie i nieprzypadkowo
pokazana męska ( a może nie tylko) przewrotność.
Dziękuję Bożenko że nasza przypadkowa znajomość zmieniła się w nieprzypadkowe koleżeństwo :) Miłego wieczorku :)
:) a Ja dziękuje za Twoją :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje,że kiedyś się spotkamy nie tylko tu :)
pozdrawiam serdecznie:)
Tereniu, jak Tobie lekko przychodzi zebrać te przypadkowe słowa, w piękny, liryczny wiersz. Przytuliła Cię wena i trzyma w objęciach i nawet łysy nie jest zazdrosny - wie dlaczego:)))
OdpowiedzUsuńDla mnie zupełnie nieprzypadkowy wiersz - gratuluję!
Dobrze, że dałaś linka z otwartym okienkiem komentarzy - dziękuję :))
Miłego wieczoru, a właściwie owocnej nocy :))))))
Basiu:) Nie ma tak lekko jak się wydaje :)) Łysek korzysta z ostatnich dni lata i lata :))) Dziękuję Basiu cieple słówko - dzisiaj chyba wytrzepię wiersze z naftaliny, bo Wena cosik śpiąca:) Tobie także miłego wieczorku i dobrego tygodnia:) Spokojnej nocy Basiu :)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Tereniu :))
OdpowiedzUsuń