nutki
niedziela, 17 sierpnia 2014
Konflikt pokoleń
"Kumpel"
Na ławce w parku, nagle -ach!
(wyrósł przede mną dziwny strach).
Włosy na wszystkie świata strony,
zęby wyszczerza, wzrok rozmarzony.
Uśmiecha do mnie się bezczelnie
- co piszesz wiersze?- to beznadziejne.
- z jakiego sadu się zerwałeś ?
(pytam) a on się wcale nie zraża.
- Pokaż co tutaj nabazgrałaś?
- Strachu ty przestań mnie obrażać!
- Ja Franki jestem nie żaden strach.
- Franki? Co to za imię ? Ach!
- Franki dla kumpli, normalnie Franek.
- nie wiem czy miło - jestem Aranek.
- no to "wymiatasz" mówi do mnie.
(Ja )- Co zamiatam? Pytam przezornie.
-Ty jakaś jesteś nie dzisiejsza,
dobra przeczytaj kawałek wiersza.
- A tobie na co moje wiersze?
- Bo ja mam swoje, to po pierwsze,
a tak po drugie ja jestem "pro"!
patrzę zdziwiona - pytam cooo?
- Ty raczej dziwny jesteś Franek.
- No to posłuchaj sobie Aranek.
(wskoczył na murek) i się zaczęło...
- Nic nie rozumiem czy cię pogięło,
jakim językiem gadasz słodziutki?
- Musiała bym się napić wódki,
żeby zrozumieć choć ociupinę.
Tu Franek zrobił markotną minę...
- No zgoda... Nuda - dawaj swoje...
Czytam i wcale się nie boję,
bo wiem że ślicznie, że ok...
Franek się skurczył jest go mniej.
Spoko ziomalka - inna fala,
mnie ten twój wierszyk nie powala,
ale możemy jak dwa wieszcze,
napić się piwa razem jeszcze.
Więc ja na piwo zapraszam skromnie
a potem "zwalam" nic tu po mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Doskonale Teresko! :))
OdpowiedzUsuńPewien Ildefons w tym wierszu palce maczał...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
Ja dzisiaj mam kilometry opóźnienia - taki dzień:)
UsuńDzień dobry Arku :) Ten tekścik powyżej napisałam jakiś czas temu i jest oparty na faktach i o bufet :)))) Konfliktu jak się okazało nie musi być, jeśli jest dobra wola :)
Ja także Arku pozdrawiam serdecznie i życzę Tobie miłego popołudnia:)
:))))))))))))))))) Doskonale - Arek już powiedział, a ja chętnie powtórzę bo aż mi się uśmiechnął pysio:))
OdpowiedzUsuńWiem, o czym piszesz Tereniu, też jestem taka "niedzisiejsza", z wyboru, ale stała... :)) A jeśli chodzi o bazgranie, to - jak Ty - myślę, że jest miejsce dla każdego, a jak coś "nie trafia", to najlepiej olać... piwem :)))
Miłego wieczoru :))
Basiu :)) To nie Ildefons maczał palce w tym piwie tylko ja dzioba, no i uwieczniłam he he. A co tam ja lubię niedzisiejszość w sztuce bazgrania:)))) Co wcale nie znaczy, że nie czytam i nie podziwiam tej bardziej współczesnej, nowoczesnej i Tej prawdziwej :)
UsuńPozdrawiam Basiu - Tobie też miłego :)))
Dzięki Arku, że mogłam tu wejść :)))
OdpowiedzUsuńŁojeje :)) Nie byłam jeszcze ale domyślam się że poszło dalej ha ha, a to taki bardziej na wesoło bez większego namysłu napisany od ręki - kiedyś :)
UsuńFajny z humorkiem
OdpowiedzUsuńnie będę powtarzać tutaj komentarza Basi
bo tak samo czuję jak i Ona
dam tylko cytat: Ile ludzi tyleż opinii
pozdrawiam i miłego dnia :)
Masz rację Bożenko i każdy się bawi tak jak lubi. Pisanie nikomu nie zaszkodziło, to w końcu nie piwo, chociaż nie powiem czasami potrafi zaszumieć w głowie:))))
UsuńDziękuję ,Bożenko- Miłego popołudnia :))