/Impresja Wschód Słońca - Claude Monet/
"Aneczce"
Motylu z krańca szczęsnych zórz,
wstążkami tęczy znaczysz dni.
Mój czas zapala wielki mróz,
lecz ty nie zmarzniesz nigdy w nim.
Ślad twoich skrzydeł przeniosę
jak tchnienie słońca w myśli szron,
będą zapalać lampy wiosen,
będzie pogodna długa noc.
Rzeka wciąż płynie - nie chcę spać!
Dziś szkoda czasu jest na sen.
Patrzę w perłowe oczy gwiazd
i co u ciebie Anno - wiem.
Czy płyniesz z wiatrem, czy pod prąd
w rudawo złotej aurze dni.
Nie pozwól odejść swoim snom,
nie pozwól, Anno - chociaż ty...
Ja myślę rzeką i już wiem -
w otwarte dłonie trzeba brać
gwiazdę, co spada jednym tchem,
potem spokojnie możesz spać.
Ślad twoich skrzydeł przeniosę
z punktami słońca w echo dni.
Ty biegnij po swoją wiosnę,
wyprowadź z cienia drżący świt.
Omijaj Anno błędne gwiazdy
w świecie bajecznych i pięknych kłamstw,
przylep do skrzydeł prostą prawdę,
w cieniu najpiękniej budzi się blask
wstążkami tęczy znaczysz dni.
Mój czas zapala wielki mróz,
lecz ty nie zmarzniesz nigdy w nim.
Ślad twoich skrzydeł przeniosę
jak tchnienie słońca w myśli szron,
będą zapalać lampy wiosen,
będzie pogodna długa noc.
Rzeka wciąż płynie - nie chcę spać!
Dziś szkoda czasu jest na sen.
Patrzę w perłowe oczy gwiazd
i co u ciebie Anno - wiem.
Czy płyniesz z wiatrem, czy pod prąd
w rudawo złotej aurze dni.
Nie pozwól odejść swoim snom,
nie pozwól, Anno - chociaż ty...
Ja myślę rzeką i już wiem -
w otwarte dłonie trzeba brać
gwiazdę, co spada jednym tchem,
potem spokojnie możesz spać.
Ślad twoich skrzydeł przeniosę
z punktami słońca w echo dni.
Ty biegnij po swoją wiosnę,
wyprowadź z cienia drżący świt.
Omijaj Anno błędne gwiazdy
w świecie bajecznych i pięknych kłamstw,
przylep do skrzydeł prostą prawdę,
w cieniu najpiękniej budzi się blask
aranek
Teresko, rewelacja, Baczyński by tego lepiej nie napisał, serio! Tym bardziej, że wyraźnie Jego Dobry Duch czuwał nad Tobą i obdarzył Twój znakomity liryk bardzo charakterystyczną "baczyńską" frazą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Teresko bardzo serdecznie.
Dziękuję Arku za taki miły komentarz:) Duchowi też dziękuję, jeśli czuwał i niech czuwa nadal nad adresatką mojego wiersza, razem z dobrymi Aniołami:)
UsuńJa też Ciebie pozdrawiam Arku bardzo serdecznie:)
Jan Toni - w poczcie i na spisie komentarzy w blogerze wyświetlił mi się Twój komentarz, natomiast na blogu nie. Nie wiem dlaczego takie zawirowania ? Mam nadzieję, że to chwilowy kłopot.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo lubię Baczyńskiego i te słowa mam nadzieje będą pasować do treści Twojego pieknego wiersza dla córki Ani :)
OdpowiedzUsuńCzekałem na piekny zodiak
czekałem na ciebie Anno
czekałem nad czarną melodią
aż osiadła rano
mlecznymi łzami na szybach...
pozdrawiam cieplutko i buziaczki:)
Wiem Bożenko, że K.K.Baczyński to Twój ulubiony poeta i znasz wszystkie jego wiersze na pamięć:) Dziękuję za przypomnienie w.w wiersza tym bardziej w dzisiejszym dniu.
UsuńPozdrawiam Cię Bożenko serdecznie:)
Tereniu, tak mówi tylko matka, która do dziecka pobiegłby w ciemną, mroźną noc, boso, gdyby zawołało. Tyle w tych pięknych strofach mądrej miłości, troski, nadziei...
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej wzruszyła srtofa: "
Czy płyniesz z wiatrem, czy pod prąd
w rudawo złotej aurze dni.
Nie pozwól odejść swoim snom,
nie pozwól, Anno - chociaż ty..."
Jestem pewna Tereniu, że ten wiersz będzie zawsze towarzyszył Twojej Ani, gdziekolwiek ją los rzuci - będzie jej talizmanem.
A ja z prawdziwymi łzami wzruszenia i ściśniętym gardłem życzę spełnienia tych matczynych słów :)))
Na pewno zawsze będą jej towarzyszyć moje bezszelestne opiekuńcze skrzydła gdziekolwiek by ją pognało :)
UsuńDziękuję Tobie Basiu za wzruszenie i szczere słowa :)
Miłego popołudnia:)