Dorota Otulska
„Trochę mięty jesienią”
tylko z zarostów pod płotem,
zazieleniły szelmutki,
aż rojno od tych ciągotek.
Skąd ja to znam? Nie pamiętam…
Świeży zielony aromat -
jaka to była piosenka?
I nagle ona „Ilona”
zakwitła na środku skweru,
(seledynowa sukienka)
słomkowy na niej kapelusz,
a w oczach zielona mięta.
Prawdziwe czary, bo nagle
Zielono-pióre gołębie
i pan w berecie na bakier
z piękną limonką na gębie,
każdemu kto się nawinął
coś z-mięt-o-wego nadmienił,
że jeśli chodzi o wino,
to w butelkowej zieleni.
Wtem wszyscy poczuli miętę -
fresch mentolowe powietrze!
Kościelny do wszystkich świętych,
Azjata w zielonym swetrze
do pekińczyka z dzwoneczkiem,
listonosz do cudzej żony
w groszkowej zmiętej chusteczce…
Wszystko za sprawą „Ilony”.
I stała bym jeszcze długo
(zaczarowany performer)
Pisk opon, a do mnie mruga
sygnalizator – czerwone !
Powiało jesiennym milczkiem,
niepewnie na skwerek zerkam,
w szarym sweterku wzrok wilczy -
tylko zielona butelka…
Doskonałe! Pozdrawiam Cię Teresko, bardzo...
OdpowiedzUsuńDziękuję Arku i Pozdrawiam nawzajem:)
UsuńNiech tej zieleni jak najwiecej - bujnosci, nadziei i miety:) Piekny wiersz, Tereniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu - nadzieja i mięta mile widziana a bujność także byle nie w kształtach :))) Fajnie że wpadasz do Arankowa:))
UsuńOooooooooooooo! super Tereniu, taki swojski, miejski obrazek i aż żal, że powiało milczkiem, bo zapowiadało się całkiem wesoło :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, leciutko namalowałaś klimacik :)))
Pozdrawiam Tereniu :)
Basiu, bo tak właśnie jest tutaj gdzie aktualnie przebywam - już, już zielono - prawie wody glazur, człowiek odpływa w zieloność a tu z z za węgła milczek, wilczek się wyłania i klaksonem przywraca do normalności:)) Dziękuję Basiu za to że Jesteś i za komentarz :)
UsuńMiłego wieczoru i soboty:)
...a wiem,wiem..Ty zawsze zieleń lubiłaś...do tych rudych cudnych Twoich włosów.....zielenią..jesienią...ach !!! Hania ...zielono mi...czyżby ??
OdpowiedzUsuńLubiłam i lubię- w końcu mam wrodzone powody :)))
UsuńHaniu :) Ominęła mnie w tym roku wiosna i lato więc jesieni się w głowie przewraca i chce nadgonić czy coś..:)))
Pozdrawiam Cię Haniu i dziękuję że czytasz moje wierszyki :)
Zieleń to kolor nadziei
OdpowiedzUsuńtaki optymizm w wierszu
mietowo - aromatycznie
tylko po co ten wilczek- milczek wychylił sie za rogu?
pozdrawiam cieplutko:)
Bożenko te wilczki są w każdym z nas - najlepsza metodą żeby je odgonić to szeroki i szczery uśmiech i trochę wyobraźni :)
UsuńPozdrawiam miętowo - szczerze uśmiechnięta:)