nutki

nutki

piątek, 22 sierpnia 2014

Od nalewki głowa nie boli


Węgierki


Dziś rano, kiedy mokre strużki
znaczyły szyby smutnym deszczem,
myśli zaplotły się w łańcuszki
to pomyślałam – znowu jesień
uciszy ptaki, stłumi światło,
chandra zamieszka w pajęczynie,
zarzuci sieci  wielki pająk,
już się tym smutkom nie wywinę.

A ty się śmiejesz - dobrze będzie!
Nie trzeba martwić się tym deszczem,
zamiast markotnieć, zalać lepiej
świeżej nalewki w buteleczkę.
Można dorzucić czułe słówka,
szepty, łaskotki lub zachcianki...
Poweselała na szkle strużka
od fantazyjnej wyliczanki.

Nazbieram nawet kosz węgierek!
Jutro... bo teraz razem z deszczem
ułożę wierszyk z dżdżu kropelek,
albo na zapas, tak coś jeszcze...


aranek






10 komentarzy:

  1. Narobilas mi smaczku.... :) Jutro na ryneczek po sliwki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu a smaczek śliwkowej naleweczki jest niepowtarzalny zwłaszcza jeśli się wrzuci kilka pestek . Oprócz smakowych, nie bez znaczenia są tutaj walory zdrowotne :))

      Usuń
  2. nie ma to jak naleweczki ze śliweczki
    Ja mam malinową i czereśniową
    zapraszam:)
    buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko - trzymam za słowo więc trzymaj nalewkę choćbyś musiała pod prądem :))

      Usuń
  3. ... czyli coś dla mnie ;-)) Piszę się!
    Wiersz bardzo fajny, finezyjny i pełen optymizmu.
    Nie mówiąc o rozkoszy podniebienia :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisuję Ciebie Beatko na swoją prywatną listę smakoszów :)
      Mam bowiem własną teorię na temat sympatyków i degustatorów naleweczek ( pozytywną oczywiście) .
      A za ocenę wierszyka pięknie dziękuję :)

      Usuń
  4. Hurrrraaaa! Weszłam bez problemu :)
    Tereniu tyle lekkości, czułości i smaków w tym wierszu, że rzeczywiście nabiera się ochoty na ten afrodyzjak :)))
    Może kiedyś wpadnę na kieliszeczek :)))
    Miłego dnia - ja jeszcze "zmagałam się" z różnymi poprawkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Basiu w niedzielny poranek:)
      Może już będzie normalnie - bardzo się cieszę:) Wczoraj cały wieczór walczyłam z aktualizacjami i wszystko w necie powinno funkcjonować, tylko w lapku jeszcze mam mały kłopot techniczny , ale to już w serwisie .
      Na kieliszeczek Zapraszam - odłożę jedną buteleczkę, żeby nie" wywietrzało".
      Miłej Niedzieli Basiu - u mnie chmurki spacerują , a ja wybieram się na na "Dożynki" , jeśli deszcz nie popada:)

      Usuń
    2. Węgierkowo, nalewkowo,
      choć jesiennie, to wesoło.

      Usuń
    3. Witaj Madziu:) Jesień raczej nie jest smutna, tylko tak ją zaszufladkowano.Moje lato w tym roku było nie do śmiechu, więc bardzo liczę na jesień - może rozbłyśnie:))
      Dziękuję Madziu za wizytę - miłego wieczoru:)

      Usuń