nutki

nutki

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Mały rys podobieństwa ?





Rusałka Admirał
Rusałka z sadu admirała,
nagle zrobiła się ospała,
- jeszcze zamarznę,
bo mam diapauzę!
Admirał wspomniał coś o Kanarach.

Gil
Z Europy Wschodniej - Gil leciał milę,
u narzeczonej miał być za chwilę,
lecz się zasapał,
bo złapał katar,
zamiast zaręczyn, ma w nosie gile.

Kocur
Pewien Kocurek rodem z Tworek,
lubił zaglądać do sikorek.
Raz przyłapany na igraszkach,
zaczął udawać dużego ptaszka,
troszkę ucierpiał na tym „amorek”.

Sowa
Kapitan Sowa  na posterunku,
mieszkał latami bez meldunku.
Podwładna hukała z zachwytem,
gdy na noc nakładał szlafmycę,
czasem zasypiał w niej na biurku.


12 komentarzy:

  1. Świetne! Tylko ten Gil nie daje mi spokoju, bo o ile pamiętam to on akurat wolał nieletnich chłopców na Dominikanie, a reszta się zgadza i to bardzo. :) Pozdrawiam Cię Teresko serdecznie. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo wiesz Arku, mój limeryk jest o gilu "zwyczajnym" , a Tobie nie daje spokoju Gil -macho z srebrnym pistoletem. Kiedyś napiszę może wierszyki o potworach, bo gadów ani płazów nie będę obrażać, ale teraz robię co mogę żeby podrasować nieco zdepnięty przez szarugę nastrój, więc nawet wolę nie myśleć o takich typach spod ciemnej gwiazdy. Właśnie sobie zrobiłam prywatny jednoosobowy wieczór poezji i coś mi się przeciągnęło więc mykam spać:)
    Dobranoc Arku a właściwie - miłego dobrego dnia :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzień dobry Tereniu:) świetne i ten gil co zwisa z nosa i kapitan Sowa i kocurek łaposzczurek takie "cudne" te wszystkie ptaszki
    buziaczki:) Bożena

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry wieczór Bożenko :)
    Miło że się podobały moje limeryczki i jak rozbawiły to trochę spełniły zadanie :) Udanego wieczorku - Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Teresko, ciekaw jestem przepisu (Twojego) na PJWP (PRYWATNY JEDNOOSOBOWY WIECZÓR POEZJI), bo bardzo bym chciał pójść tym tropem, ale doświadczenia mam na razie w tej materii mało satysfakcjonujące, a wiesz... Lubię się uczyć, poznawać metody, które bliźnich zaprowadziły do sukcesu. :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Arku:) Dobieram sobie autora wg. własnego upodobania - przygotowuję dzbanek herbaty z dzikiej róży (z ziołami) i ucztuję - czas staje w miejscu, a ja na drugi dzień mam cienie pod oczami, ale za to jak błyszczą he he :)) Wczoraj miałam dodatkową motywację, bo otrzymałam zamówione wcześniej trzy tomiki wierszy - pewnego krakowskiego (żyjącego) poety. Tym bardziej mnie kręciło, że dzisiaj mogłam się podzielić wrażeniami i skonfrontować własne odczucia i interpretacje z autorem:) Internet jest wielki :)))
    Pozdrawiam Arku również i życzę miłego wieczoru :)

    Ps.
    Zioła (żeby nie było) rozgrzewające :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kapitalna koncepcja i zioła, jakby nie było, rozgrzewające :))) - jednym słowem - zastosuję! Pozdrawiam Cię Teresko serdecznie i dziękuję za podpowiedź. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę Arku:) Tak myślę, że muszę kiedyś sobie zorganizować Poetycki wieczór z pewnym autorem z Wrocławia, tylko noc może być za krótka i drugi dzbanek koniecznie, bo ja czasem przy jednym jego wierszu potrafię cały duży kubek kawy - wystudzić :)))

      Usuń
  8. Rozhulałaś się Tereniu :)) wszystkie limeryki fajne, z pazurkiem, uśmiechają a najbardziej podoba mi się Kocur :)))
    Dobrej nocy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Limeryki na poprawę humorku i dla rozgrzewki, bo mi wena zamarza , a tu prawdziwe mrozy dopiero mają być :)))
      Basiu u mnie na Placu Czerwonym dzisiaj postawiono choinkę, więc zapachniało (niestety plastikowymi) świętami. Na prawdziwe zapachy trzeba jeszcze poczekać :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. I dla Ciebie Basiu - niech ten dzionek, chociaż opatulony ciepłym szalem będzie sympatycznie się uśmiechał:)

      Usuń