(Łyczek życzeń )
Niech poezja pachnąca wiosną i wanilią,
otuli Twoje serce łagodnym oddechem,
przygarnie zamyślenie, z deszczu łzy wyczesze,
zapłonie rubinowo jak szlachetne wino.
Muza dzwonnych wiatrów tchnie nadzieją kolędy
nad kopułą kościoła, na rodzinnej ziemi,
gdy na srebrnych smykach wygrywają anieli,
miłość, szczęście i dobro - sypnie jak prezenty.
Twoje serce otwarte zawsze szczerą nutą,
zwiastujące jaskółką nawet kiedy zima,
sto-krocią delikatne, gorętsze od wina,
pochylone nad każdą zamarzniętą duszą,
ogrzeje się od myśli łagodnej i czystej,
co wraca jak bumerang, fajerwerkiem iskier.
/środa, 4 czerwca 2014
Wpis z mojego prywatnego bloga, który zadedykowałam Tobie Basiu/
Jedz dużo malin
Malinowe anioły podfruwają ,
rozrzucają liście
i w jednej chwili,
ten kolor, aromat, smak
jest dla mnie najważniejszy
w życiu.
To może być anielska magia,
to może być zaledwie szypułka,
to jest różowe słońce -
wpadło przez okno,
do filiżanki
z kawą.
Ładnie mi w malinowym.
Dobrze mi w dobrotkach.
Uwielbiam różową kawę,
osłodzoną słońcem
Malinowe anioły podfruwają ,
rozrzucają liście
i w jednej chwili,
ten kolor, aromat, smak
jest dla mnie najważniejszy
w życiu.
To może być anielska magia,
to może być zaledwie szypułka,
to jest różowe słońce -
wpadło przez okno,
do filiżanki
z kawą.
Ładnie mi w malinowym.
Dobrze mi w dobrotkach.
Uwielbiam różową kawę,
osłodzoną słońcem
pachnie nadzieją.
"Jeśli
posłuchamy głosu dziecka, które mieszka w naszej duszy, oczy nasze znowu nabiorą
blasku." /Paulo Coelho/
Ach Barbie
Na imieniny mknę w
podskokach,
z flaszką nalewki (rum
-Jankowej),
zziębnięta moknę w wielokropkach,
znak zapytania skacze na głowie?
Bo miało być niestandardowo,
oryginalnie, wyjątkowo,
a wena wzięła zimny prysznic,
nie chce wymyślić –nic, a nic!
Więc na rozgrzewkę
rumianku łyczek,
stojąc przed sklepem z zabawkami…
Eureka! Zrobię listę życzeń
z wystawy mruga setka Barbie.
Każda dorzuci jak złota rybka
i wnet zapełni się
długa lista!
- Błagam dziewczęta, tylko po jednym,
(już czuję, że zaszalał błędnik).
Zawirowały syrenie łuski,
Cadillac, basen z wodotryskiem,
Szykowne stroje, różowy kucyk –
Ken z pałacykiem, powóz księżniczki…
Łyczek rumianku i olśnienie,
wystarczy przecież jedno życzenie:
Byś pośród wszystkich życiowych zdarzeń,
nie pogubiła swych własnych marzeń.
Ps.
Choćby pogoda dekadencka,
Nastrój grudniowy, przechlapany,
Ubierz się w ufny uśmiech
dziecka,
pod własnym sklepem z marzeniami.
Niech się spełniają Basiu wszystkie
po kolei i poza kolejnością!
Serdeczności - Teresa
Jak miło przeczytać taka dla Basi dedykacje i jeszcze Jej ulubione kwiaty:)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego Basiu niech kazdy dzień dla Ciebie bedzie świętem, radością i spełnieniem :) buziaczki Tereniu :) Bozena:)
Dziękuję że wpadłaś Bożenko na Basi imieniny - na pewno nas po pracy wpadnie na mały łyczek :)
UsuńPozdrawiam Cię i miłego wieczoru :)
Pięknie uczciłaś Teresko imieniny Basi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
Dziękuję Arku:) Tym bardziej dziękuję, ze listopad i początek grudnia są bure jak koty marcowe i przyznam że biegałam do Ciebie na bloga doładować baterie Twoimi letnimi pięknymi zdjęciami żeby zaiskrzyło :)
UsuńPozdrawiam Cię Arku bardzo serdecznie :)
Tereniu :)
OdpowiedzUsuńPrzy pierwszym wierszu tak mnie wzruszyłaś, że aż mąż tu zajrzał zaniepokojony chlipaniem. Czytałam dwa, trzy, cztery razy - przepiękny, ciepły, mądry i z całym Twoim sercem w każdym słowie.
Twój drugi, malinowy uśmiechnął mnie - pamiętam te liście na herbatkę, mąż miał zadanie do wykonania - wiersz cudny, lekki, pogodny i jestem pewna, że malinowe anioły mają Cię w swojej opiece, a ostatnia strofa tego wiersza śliczna, prawdziwa :))
No i ostatni wiersz - tyle w nim dobrych życzeń, że nie pozostaje nic innego, jak posłuchać przesłania.
Tereniu sprawiłaś mi ogromną niespodziankę i taką samą przyjemność, bo rano czytałam życzenia od Ciebie i nie spodziewałam się tylu, tak pięknych prezentów. Bardzo, bardzo dziękuję za wyjątkową serdeczność, jaką mnie obdarzasz, za wspaniałe wiersze i cudne aniołki :)))))
Basiu:) Tak bardzo się cieszę, że sobie nie wyobrażasz - mogłam chociaż coś, chociaż wierszyki i obrazeczki, które sprawiły Tobie przyjemność. Wiem że przeżywasz teraz trudne chwile i wiem jak to jest kiedy nic już nie jest takie samo. Basiu malinowe anioły - szumią zawsze skrzydełkami kiedy ich potrzebuję i były ze mną w najtrudniejszych dla mnie chwilach - nigdy o tym nie zapomnę:) Barbie miała zadanie rozweselić i dziecięco uśmiechnąć, bo tego Basiu życzą Tobie Twoje kochane Anioły - Wiem o tym :)
UsuńDziękuję Tereniu Aniele mój :D
UsuńTereniu, a tort taki, jakiego i sama bym nie potrafiła "upiec" - cudo :)))))
OdpowiedzUsuńWiedziałam że tort będzie super! Ale spotkałam przy okazji jeszcze inny cały w białej polewie z rumiankami po boczkach i ten chyba wykonalny :) Miłego wieczoru dzisiaj i zawsze :)
UsuńTereniu Ty śpisz, a ja już pomachałam chusteczką Arkowi i teraz macham Tobie, bo nie będzie mnie cały dzień prawie.
OdpowiedzUsuńPrzygotowania do świąt, w domu trzeba to i owo zrobić, a po południ idę do Ewy i będziemy lepiły uszka do barszczu wigilijnego i nie tylko wigilijnego, bo zawsze smakują i to na dużą ilość osób :) U mnie szaro i ponuro i tylko Weihnachtsmarkt jest zwiastunem nadchodzących świąt. Jutro wybieram się tam na grzańca z moimi dziećmi.
Tobie Tereniu życzę spokojnego dnia.
Sofijce - gdyby tu zajrzała - zdrówka, optymizmu, wszystko wróci na swoje miejsce,kuruj się tymczasem :)))
Basiu - dzięki za pomachanie :))))) Fajny dzień będziesz miała - w dobrym towarzystwie, to nawet szarości nie zauważysz. U mnie też ponuro, chociaż wczoraj było baaardzo kolorowo i wesoło. Lubię być Mikołajem :) Chyba po południu wyruszę na dłuższy spacerek w wygodnych butach - staram się co dziennie ale często się rozgrzewką u znajomych i kondycja cierpi:))
UsuńMiłego dnia Basiu :)