nutki

nutki

poniedziałek, 28 lipca 2014

Co komu do szczęścia ...





"Niedokończona opowieść"
 

Powiem pani otwarcie,
jak księdzu na spowiedzi,
to nic że buty zdarte,
tylko ludzie są wredni.

No może nie wyglądam,
za ładny też nie jestem,
czy ja komu zaglądam
w życiorys albo szczęście.

Ja jestem wolny człowiek,
mówią na mnie literat,
pani rozumie i powie,
jak można poniewierać?

W życiu  nikomu nigdy...
Przepraszam, tylko czkawka,
wyrzucili  mnie z windy,
bo nieciekawa czaszka.

Nie ja książek nie piszę,
ale mogę powiedzieć,
da paniusia na winko,
to możemy posiedzieć.

Tam na ławce przy stawie,
tam gdzie gniazdują kaczki,
przy okazji  nakarmię,
mam w plecaku sucharki.

Dla wiewiórek orzechy,
ściągnąłem ze straganu,
ja nie jestem złodziejem,
co to dla tego kramu.

Patrz kochana tu życie,
ptaki na mnie nie krzyczą,
wy tam w mieście myślicie,
że pieniądze się liczą...

Dasz paniusiu  na winko?




6 komentarzy:

  1. Ciekawy portret psychologiczny Teresko. Ciekawy, bo nie jednoznaczny. Ludzie są dość skomplikowanymi psychologicznie stworami, zatem - tak odbieram ten wiersz - nic co ludzkie tak do końca nie jest dla nas oczywiste. Oczywiście chętnie ludzi szufladkujemy, doprawiamy im gębusie i pupy, ale to nie są oni, to tylko nasze wyobrażenie o nich. Oczywiście zdaję sobie sprawę, co jest wiodącym tematem tego wiersza, ale postanowiłem dziś akurat posilić się o taką małą glosę na marginesie. Bardzo dobrze poprowadzony temat. Pozdrawiam Cię Teresko bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Tobie bardzo dziękuję Arku, za ten margines - bardzo mi się podoba i w pełni się zgadzam z Twoim zdaniem. Ja uważam że każdy człowiek bez względy na przynależność społeczną, narodową, zawodową - bez względu na płeć, poglądy, wygląd i inne możliwe podziały jest w pierwszej kolejności - śmiertelnym człowiekiem . Tyle ogłoszono już wszelkich tzw"dni" - nawet dni kota,psa, pająka chyba , ale nie słyszałam żeby ogłoszono "Międzynarodowy Dzień Człowieka" - ciekawie mogło by być - może by się udało bez żadnych kontr - manifestacji - no chyba że zwierzątek futerkowych:)) Arku nie znoszę szufladkowania ludzi i nie cierpię tak zwanego "dobrego towarzystwa" bo to już jest pierwszy kroczek właśnie do niezdrowych podziałów. Dopóki mogę sobie spojrzeć w twarz w lustrze bez zażenowania, to jestem dobrym towarzystwem dla siebie i dla innych a ludzi traktuję tak samo może tylko niektórych z większą troską a innych szerszym łukiem ... (dla bezpieczeństwa)
      Właśnie doczytałam ze 10 grudnia – to dzień, w którym obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Data związana jest z rocznicą podpisania w 1948 r. przez ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka – dokumentu, który stał się źródłem międzynarodowych aktów chroniących prawa człowieka.
      No i co z tego wynika ?
      Ten wiersz ma już swój wiek i na ogół dyskusja zawężała się do "daję czy nie daję na winko" - dlatego bardzo dziękuje za ten nowy kierunek zasugerowany przez Ciebie Arku:) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)

      Usuń
  2. Człowiek człowiekowi wilkiem - taki płynie wniosek ze słów tego wolnego ptaka.
    Ja już dawno zauważyłam, że im ludziom lepiej, tym większa ogarnia je znieczulica, a często nieuzasadniona niczym agresja, pogarda dla tych, którzy usiłują żyć, myśleć, zachowywać się inaczej - zgodnie z własnymi potrzebami, przekonaniami, własną wolą.
    Mimo wszystko na pytanie : "Dasz paniusiu na winko?" zawsze odpowiadałam - nie, bo inaczej byłabym nieuczciwa wobec siebie.
    Smutny wiersz Tereniu, bo o nas, widzianych oczami tych odrzuconych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma prawo wyboru i należy to uszanować, Czasem jest patologia, bieda, konieczność wtedy trzeba pomóc . Osobiście nie osądzam, nie krzywię nosa, bo wiem że w każdym człowieku bije serce. Znam ludzi z tzw. marginesu społecznego, potrafią być bardziej ofiarni, pomocni lepiej rozumieją sens życia aniżeli "śmietana". Spotkałam w swoim życiu różne skrajności, ale bezdomnych się nie obawiam i przyznam że jak poprosi na winko pomimo że czasem to winko przyprowadziło do parku cy na dworzec - czasem daję bo przynajmniej uczciwie mówi nie owija w bawełnę i to jego wybór. Ostatnio nas na siłę chcą poszufladkować- narzucać styl życia, wybierać dzieła sztuki - aż strach pomyśleć ze za chwile zaczną palić książki a potem ... to już wiecie. Smutny Basiu bo w każdej chwili my także możemy być odrzuceni.
      Pozdrawiam Cię Basi serdecznie:)

      Usuń
  3. Tereniu nikt z nas nie może z całą pewnością powiedzieć, co będzie jutro, gdzie nas poprowadzi los. Najważniejsze, żeby w każdej sytuacji zachować człowieczeństwo w sobie.

    OdpowiedzUsuń
  4. I to jest najcelniejsze podsumowanie- człowieczeństwo w sobie:)
    Zaczyna być na lekarstwo, nawet w aptece i szpitalu niestety.

    OdpowiedzUsuń