nutki

nutki

sobota, 10 maja 2014

Zielono mi - sezon na owada :)



/polski koliber, czyli fruczak gołąbek, rząd motyle, rodzina zawisaki/



„Nieoczekiwana zmiana wiersza”

To miał być wiersz o miłości,
takiej przy  blasku księżyca.
Otwieram szeroko okna  -
mój amant we mgle zasypia.

Wpadłam już w nastrój liryczny,
więc nie przeszkodzi mi ta mgła,
mogę przy lampie - magicznie...
Zapalam, patrzę - siedzi ćma!

Pocieszam się (nocny motyl),
nie jakiś koszmar, czy omam.
Biorę się  do roboty  i...
Słyszę muzę! Nie to komar,

brzęczy natrętnie i  bzyka,
a nastrój  pryska, jak bańka,
gdy kąsa mnie komarzyca,
udając nocnego wampa.

Zaganiam miotłą do kąta,
choć mało to romantyczne,
nagle  dostrzegam – pająka,
wygląda dość dramatycznie.

Ratując się w pelargoniach,
wylądowałam ( pisząc wiersz),
czuję ktoś na mnie spogląda,
nie, to nie potwór, tylko świerszcz.

Na liściu  śpi boża krówka,
mucha w pająka ramionach,
szpalerem zmierzają mrówki
- byle nie od Faraona!

To miał być wiersz romantyczny,
a w części jest o owadach.
Puentę już sami dopiszcie...
Dobranoc - mnie nie wypada .

Ps.

Kochani to nie był koniec.
Poszłam więc grzecznie do łóżka,
lecz myślę, może zadzwonię,
on szepnie mi coś do uszka.

Tak. Szepnął. Dodał otuchy,
aż mnie skręciło ze złości -
„karaluchy pod poduchy”,
weź moskitierę rozpostrzyj.


7 komentarzy:

  1. A to niespodzianka! A miało być o miłości? :)))) Świetnie Teresko! :)
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam Arku również serdecznie:)) Owady są z nami i osobiście nie mam nic przeciwko tym naszym wszechobecnym sąsiadom i nie robię im już plask, plask - nawet jak wyglądają jak kosmici :)
      Miłego wieczoru Arku :)

      Usuń
  2. :)))))))))))))))))) Tereniu doskonale i dobrze, że nie o miłości, bo jest z humorkiem, na wesoło :D
    Gdybym to ja zobaczyła wieczorem to całe "zoo" - wiałabym chyba do sąsiada :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Basiu:) Ja kiedyś tez tak miałam, ale teraz wolę owada od sąsiada ha ha ha - kłurcze chyba nie przeczyta (sąsiad) a życie owadów jest pasjonujące i jak się trochę człowiek z nimi pozna to nawet może się zaprzyjaźnić. My się po prostu ich boimy zupełnie niepotrzebnie:)))
      Pozdrawiam Basiu i miłego wieczoru - ja dopiero oddycham weekendowo :)

      Usuń
  3. A ja powiem szczerze,
    zasnę w moskitierze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nimi aż tak nie podniecam,
      ale nieco dystansu polecam.

      I codziennie kiedy spać się kładę,
      myślę czy może z jakimś owadem,

      one wszędzie na naszej drodze,
      więc z humorkiem do nich podchodzę.

      http://www.youtube.com/watch?v=DqOWZhkBAlI

      Polecam ten clip i wszystkie z tej serii - duży uśmiech :)

      Usuń
    2. Blogerowi coś strzeliło do głowy
      i komentarz jest anonimowy:)))

      Usuń