/polski koliber, czyli fruczak gołąbek, rząd
motyle, rodzina zawisaki/
„Nieoczekiwana zmiana wiersza”
To miał
być wiersz o miłości,
takiej
przy blasku księżyca.
Otwieram
szeroko okna -
mój
amant we mgle zasypia.
Wpadłam
już w nastrój liryczny,
więc
nie przeszkodzi mi ta mgła,
mogę
przy lampie - magicznie...
Zapalam,
patrzę - siedzi ćma!
Pocieszam
się (nocny motyl),
nie
jakiś koszmar, czy omam.
Biorę
się do roboty i...
Słyszę
muzę! Nie to komar,
brzęczy
natrętnie i bzyka,
a
nastrój pryska, jak bańka,
gdy kąsa
mnie komarzyca,
udając
nocnego wampa.
Zaganiam
miotłą do kąta,
choć
mało to romantyczne,
nagle dostrzegam – pająka,
wygląda
dość dramatycznie.
Ratując
się w pelargoniach,
wylądowałam
( pisząc wiersz),
czuję
ktoś na mnie spogląda,
nie, to nie potwór, tylko świerszcz.
Na liściu śpi boża krówka,
mucha w
pająka ramionach,
szpalerem
zmierzają mrówki
- byle
nie od Faraona!
To miał
być wiersz romantyczny,
a w części
jest o owadach.
Puentę
już sami dopiszcie...
Dobranoc -
mnie nie wypada .
Ps.
Kochani
to nie był koniec.
Poszłam więc grzecznie do łóżka,
lecz myślę, może zadzwonię,
on
szepnie mi coś do uszka.
Tak. Szepnął. Dodał otuchy,
aż mnie
skręciło ze złości -
„karaluchy
pod poduchy”,
weź
moskitierę rozpostrzyj.
A to niespodzianka! A miało być o miłości? :)))) Świetnie Teresko! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
Pozdrawiam Arku również serdecznie:)) Owady są z nami i osobiście nie mam nic przeciwko tym naszym wszechobecnym sąsiadom i nie robię im już plask, plask - nawet jak wyglądają jak kosmici :)
UsuńMiłego wieczoru Arku :)
:)))))))))))))))))) Tereniu doskonale i dobrze, że nie o miłości, bo jest z humorkiem, na wesoło :D
OdpowiedzUsuńGdybym to ja zobaczyła wieczorem to całe "zoo" - wiałabym chyba do sąsiada :D
Cześć Basiu:) Ja kiedyś tez tak miałam, ale teraz wolę owada od sąsiada ha ha ha - kłurcze chyba nie przeczyta (sąsiad) a życie owadów jest pasjonujące i jak się trochę człowiek z nimi pozna to nawet może się zaprzyjaźnić. My się po prostu ich boimy zupełnie niepotrzebnie:)))
UsuńPozdrawiam Basiu i miłego wieczoru - ja dopiero oddycham weekendowo :)
A ja powiem szczerze,
OdpowiedzUsuńzasnę w moskitierze.
Ja się nimi aż tak nie podniecam,
Usuńale nieco dystansu polecam.
I codziennie kiedy spać się kładę,
myślę czy może z jakimś owadem,
one wszędzie na naszej drodze,
więc z humorkiem do nich podchodzę.
http://www.youtube.com/watch?v=DqOWZhkBAlI
Polecam ten clip i wszystkie z tej serii - duży uśmiech :)
Blogerowi coś strzeliło do głowy
Usuńi komentarz jest anonimowy:)))