nutki

nutki

piątek, 23 maja 2014

"Osowiałe Limeryki"


Markowa sowa

Pewna sowa z okolic nonsensów,
rzekła kiedyś  obrzydło mi mięso,
wyruszyła na łowy,
wpadła nocą do „Sowy”,
wszystkie ciastka wyjadła z kredensu.


 Zalotnik

Znany puchacz szponiasty z Hajnówki,
nocną porą zahukał do sówki.
- Spójrz Pójdźko, ach spójrzże!
- Pójdź ze mną, ach pójdźże…
A pójdź ty hukać do Płomykówki!


Osowiały

W gołębiu z Augustowa,
zakochała się sowa.
Uczyła go hukać,
aż zaprzestał gruchać.
W końcu gołąb osowiał.


 Sowie oczka

Pewien puszczyk z dębowego konara,
huknął głośno (na żonę) - cicho  stara!
Poczuł dezaprobatę,
w sowich oczkach swych dziatek.
Zwinął uszy po sobie jak szarak.



9 komentarzy:

  1. Mam taką nadzieję,
    że nie oso(i)wieję.

    OdpowiedzUsuń
  2. HUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUURA otworzyło się :D
    Tereniu widzę, ze dzisiaj dałaś osowiałym po dziobach :)
    Miłego popołudnia.
    Cieszę się, że nareszcie ktoś zdjął mi szlaban ba Twój blog :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę nie wiem, czy nie za wcześnie się ucieszyłam, bo już nie reaguje na klikanie. Chciałam otworzyć archiwum :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu :))) mam nadzieję że nie a wcześnie :))))) nawet nie wiesz jak się cieszę- nie mam pojęcia co to było ? Nie mogłam wyczić ale codziennie próbowała m odkręcić:)))
      Tobie także miłego - ja mam już miłe:)))

      Usuń
  4. Tereniu super te Twoje osowiałe limeryki
    jestem pod wrazeniem bo nigdy ich pisać sie nie nauczę
    buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenka - nauczysz się prędzej niż się Tobie wydaje- zwłaszcza że masz poczucie humoru:) dziękuję- pozdrawiam:))

      Usuń
  5. Dobre, wszystkie dobre, polecam! :)
    I pozdrawiam Teresko. :))

    OdpowiedzUsuń