(W kropki)
Schyliłam się po liść klonowy,
żeby go schować między wiersze,
a tu, biedronka na dzień dobry,
rozdaje kropki,
na tę jesień.
- Poproszę jedną boski szkrabie,
bo chandra kiepski pasjans kładzie!
I tak poczułam jakby nagle,
kwitły rumianki
w listopadzie.
Czas, między wiersze schować listy,
nakarmić duszę, przed podróżą,
zasłonić okna oczom wścibskim
i nie rozczulać się,
nad wróżbą,
która przydrepcze (też) nie w porę,
jak boża krówka z jesiennej mgły,
zetrze biedronce wiele kropek,
albo postawi -
kropkę nad ( i ).
aranek
Witaj Tereniu:) czas zadumy listopadowej
OdpowiedzUsuńlecz we wspomnieniach mamy lato kwitnące rumianki
Biedronki w czarne kropeczki
jeszcze nie pora nie czas ,żeby zmyć kropki kiedyś postawimy kreseczkę nad "i" lecz nie dziś
i schować listy pomiędzy wersami
pozdrawiam cieplutko:) Bożena:)
Biedronki są nie tylko w wiosennych wspomnieniach - co chwilę je znajduję na swojej drodze - ostatnio nawet na parapecie zaokiennym:) Myślę że koniecznie chcą mi dostarczyć swoje kropki pełne niespodzianek :)) A może mam sobie wybrać jedną i taki pokerek - czarne wygrywa, czerwone przegrywa :))
UsuńDziękuję Bożenko za cierpliwość do mojej filozofii i życzę Fajnej listopadowej soboty :)
A to kropnięta biedronka! Hi, hi, ja też spotykam to to na swojej drodze i to o każdej porze roku, gdzie tylko okiem sięgnąć co rusz jak nie Biedronka to Żabka jakaś... Lepiej by ostatecznie przegrało czarne Teresko, bo czerwone już dawno wyblakło i nabrało niebieskawego odcienia, jakby zostało wyprane z nową parą "dżins" (Loc.cit. "Autobiografia" Perfect). A tak na serio to świetny wierszyk, w sam raz na dziś, a nawet jutro, że się trochę rozpędzę w pochwale. Pozdrawiam Cię Teresko - jak zawsze - bardzo serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńA Wiesz Arku, że ostatnio to mnie te kolory zaczynają wkurzać i sama już się pogubiłam do którego mi najbliżej. Może jutro słoneczko mnie oświeci ostatnim rzutem na taśmę. Więc siedzie dzisiaj z miną pokerzysty - nabrałam wody w usta i nawet nie wiem czy lubię biedronki :) A tak na poważnie Arku to bardzo Tobie dziękuję za fajny komentarz, pochwałę a jutro liczymy kropki :)))
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :)
Wróciłem dziś i przypomniał mi się Pan Kleks, który zbierał piegi, pewnie kropki też można. :)))) A wczoraj pastwiłem się nad niejakim Wenclem, hihihi... Pozdrawiam Teresko, już oddałaś i spełniłaś itd.?
OdpowiedzUsuńSpełniłam Arku, ale oprócz poczucia spełnionego obowiązku nie jestem zadowolona, bo niby kropek dużo, ale tak jakby się rozmyły, jak jesienne kleksy i czas pokarze czy to prawdziwe biedronki, czy chińska plaga :))))
OdpowiedzUsuńWencel ? Jeżeli tern którego mam na myśli to trudny do ugryzienia (dla mnie). Pozdrawiam Arku serdecznie :)
A dla mnie do strawienia, zęby bolą, nawet te już dawno usunięte. :)))))
OdpowiedzUsuń