/ Fot. Patrick
Demarchelier/
Odrobina luksusu …
Kocham twój dotyk na mojej skórze,
na samą myśl (że znowu) wymiękam !
Pragnę i nie chcę czekać dłużej,
w tobie mam pewność, że jestem piękna!
Tak, tak ! Chcę poczuć zmysłową lekkość,
dreszczyk luksusu, lekko – intymnie…
jedwabnym szeptom, ulec dziewczęco,
na konferencji, lunchu lub w kinie.
Lubię być w tobie, o każdej porze,
w życie z odpiętą znów mknąć hafteczką,
aż, żal się rozstać, gdy o wieczorze,
faliście spływasz...
***
**
*
*
*
*
*
Biała bluzeczko!
A myślałam że tego nigdy nie zrobię - nie napisze erekcjato:) A jednak...
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze i ostatnie - podobno w życiu powinno się wszystkiego chociaż raz spróbować a więc - Voilà :))
A może wcale nie, nie ostatnie Teresko, wierzę w to, że jeszcze napiszesz następne, bo to jest baaaaaaaardzo obiecujące. Pozdrawiam Cię serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńBo, to tak Arku niby na ten ziąb, do herbatki zamiast prądu he he :)
UsuńMiłego cieplutkiego wieczorku :)
fajna forma wiersza gdyż do końca trzyma w napięciu i nie widzi się dość długo a cóż tam na samym bywa końcu
OdpowiedzUsuńmysle sobie,że jeszcze nie jedno napiszesz i zaskoczysz Nas pointą
pozdrawiam Tereniu:)
Bożenko - poważnie nie wiedziałaś do końca ??? Bomba w takim razie troszkę się udało ale to tylko taka ciu-ciu babka :)
UsuńTobie też miłego ciepłego wieczorku :)