nutki

nutki

czwartek, 6 listopada 2014

W malinach





 obraz: Marc Chagall
Chruśniak"

„W malinowym chruśniaku,  przed ciekawych wzrokiem”,
schowany na barłogu, dorodny odyniec,
po nocnym żerowaniu,  w pachnącej gęstwinie,
na boku ułożony, zerkał jednym okiem -

przymrużonym, bo widok nudny był dla dzika.
Jak zawsze o tej porze, gdy rodzi maliniak,
żaden  dzik się nie dziwi: Chłopak i dziewczyna -
ona zbiera maliny, on za nią pomyka…

Trzask  gałązki, tuż przy łbie (jaka dziwna postać).
Aromat w nozdrzach kręci, zmieszał dzikie zmysły,
przybliża się, oddala …Wtem w słońcu zabłysły,
ostre szable, a ona dzikim krzykiem w ostach

plącze się, przewraca, las powiela wrzask echem! 
Tętent racic tuż za nią, teraz chłopak wrzeszczy!
Poderwały się ptaki, pośród młodych leszczyn,
mignął pędzel odyńca - leży blade dziewczę

w malinowym chruśniaku, wzmaga się muzyka -
otwórz oczy kochanie  - nic ci się nie stało?
Dojrzewały owoce na posłaniu dzika,
szczelnie otulone, malinową kabałą.


12 komentarzy:

  1. Przeczytałam https://www.facebook.com/marek.sztarbowski?fref=ts, no i zaraziłam się „Malinowym chruśniakiem” – Bolesława Leśmiana, a opisana wierszem przygoda jest, jak najbardziej autentyczna. Nadmienię jeszcze że mój malinowy chruśniak pomimo „szczęśliwego” zakończenia, spowodował (u peelki ) dożywotni lęk do takich poetyckich zakątków leśnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dokładniej tu: http://www.sofijon.pl/module/article/one/72

      Usuń
    2. Dokładniej tak Elżbieto - dziękuję że przypomniałaś tę wyśmienitą zabawę "w chruśniaki " sprzed lat. Jak mnie się podobają takie pomysły - kapitalne !!! Próbowałam wybrać najpiękniejszy wg mnie chruśniak i wybrałam ale wszystkie napisane wtedy wiersze zasługują na uwagę - są świetne.
      Dziękuję Elu za zaproszenie do zabawy :)

      Usuń
    3. Ach, te zabawy na php, teraz już historia...

      Twój "chruśniak" bardzo bardzo, więc warto było przypomnieć tę zabawę choćby dla tej jednej kontynuacji :)

      Usuń
  2. Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko - u mnie dzisiaj bez słońca ale nawet ciepło i nie narzekam, bo zanosi się spokojny jesienny wieczór :) Życzę Tobie miłego popołudnia i wieczoru :)

      Usuń
  3. No to się działo i zadziało w tym chruśniaku. :)))))
    Ciekawie pociągnęłaś temat Teresko. :)
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Arku:)) Właściwie to teraz sobie uzmysłowiłam, że ja wciąż siedzę w tym chruśniaku - jak już raz ktoś wdepnie w maliny to trudno odwyknąć :))
      Pozdrawiam Arku pięknie :)

      Usuń
  4. Miła odmiana w zalewie wszechobecnych przygnębiających, jesiennych wierszy. Zaciekawił mnie tytuł nawiązujący do najsłynniejszego erotyku B.L. i nie zawiodłem się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy:) Myślę ze nie da się pisać o tej porze roku, tylko wesołych wierszy. Jesienna aura potrafi wprawić w przygnębiający nastrój - wiem coś o tym. Staram się więc przywoływać wspomnienia, dobre lub wesołe myśli żeby wesprzeć czytelnika i samą siebie :) Jeśli to się udało, chociaż w małym procencie to bardzo mi miło i dziękuję ze się podzieliłeś wrażeniami :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. W malinowym chruściaku
    miła odmiana wiersza
    oj działo sie tam działo
    pozdrawiam cieplutko:) Bożena:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko - zawsze lubiłam i lubię wycieczki do lasu, jednak jest to miejsce stworzone nie tylko dla romantycznych - trzeba pamiętać że wchodząc do lasu, stajemy się w pewnym sensie intruzami i dobrze że ta przygoda miała pomyślne raczej zakończenie:)
      Miłego dnia Bożenko - ja dzisiaj będę potrzebowała dużo wyobraźni żeby odgonić jesienne chmury :)

      Usuń