Halo Ziemia!
Miesiąc już zaszedł, psy się uśpiły,
w głośnikach szemrze kryształ strumyka...
A gdzież to dzisiaj bawi mój miły?
Pewnie do innej serfnie pomyka.
Nie będę sobie myśli trefiła,
poszukam w necie innego nicka,
żeby zapomnieć się w krotochwilach,
włączę Yo Tube, na e-słowika.
Mogę też serfnąć z nim na Florydę,
by się rozmarzyć na Palm Beach Plaży.
Wpadnę na pocztę, odbiorę "priva",
do rana ścieżki i infostrady
pokonam migiem i znowu przysnę
z głową opartą na klawiaturze.
Przez sen realnie, jednak pomyślę,
gdzie by zatrzymać się nieco dłużej?
Na równe nogi, w samo południe
zrywam się pełna postanowienia-
jadę na urlop tam, gdzie najcudniej!
Otworzę okno na...
- Halo! Ziemia?
A ja, w wielkim trudzie,
OdpowiedzUsuństaram się być "ludziem". ;)
Ja czasem z ziemi
OdpowiedzUsuńDo cyberprzestrzeni
Tutaj hektary
A tam morga
Bywa że
zmieniam się
cyborga.
To są żarty oczywiście, ale mój świat podzieliłam na razie na dwa:))
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo lubię ten Twój wiersz Teresko, jest super! :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię Jak tu bywasz Arku i bardzo się cieszę,że pomimo nawału zajęć możesz już tutaj czasami bywać:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)