Krzysztofowi Kamilowi Baczyńskiemu
Pioseneczka sierpniowa
Zostawione przez Was smutne cienie,
kołysane na łupinach orzecha,
nie odpłyną nigdy w zapomnienie,
drżąc komunią na naszych uśmiechach.
Czystą młodość tak łatwo poplamić,
grą pozorów tumanić, przyzwalać,
nie wystygły ziejące wulkany,
głodnych bestii dla skrzydeł Ikara.
Leciał w ciemno z granatem w dłoni,
spadał szybko, tak cicho, przedwcześnie
- kto mu zmaże uśmiech zadziwiony,
że czerwona jest krew jak czereśnie.
spadał szybko, tak cicho, przedwcześnie
- kto mu zmaże uśmiech zadziwiony,
że czerwona jest krew jak czereśnie.
W noc sierpniową gdy jabłka spadają,
to ptak kwili, bo zły sen się przyśnił,
jaskółeczki przed burzą furgają,
grają ule do słońca - nie wisy.
A dziewczęta w zielonych orzechach,
płuczą włosy, flirtują z chłopcami,
w niedojrzałych piosenkach i wierszach
na ulicach z Waszymi cieniami.
Czysta młodość na brudnych ulicach,
była wtedy rozrzutna jak sierpień,
gdy ten chłopiec co leciał jak Ikar,
z tą dziewczyną w czerwonej sukience,
na fotografii łzą dla przyszłych sierpni,
na łupinie orzecha odpływał,
w niebie miejsca zabrakło dla świętych,
został cieniem - szlachetny wciąż brylant.
to ptak kwili, bo zły sen się przyśnił,
jaskółeczki przed burzą furgają,
grają ule do słońca - nie wisy.
A dziewczęta w zielonych orzechach,
płuczą włosy, flirtują z chłopcami,
w niedojrzałych piosenkach i wierszach
na ulicach z Waszymi cieniami.
Czysta młodość na brudnych ulicach,
była wtedy rozrzutna jak sierpień,
gdy ten chłopiec co leciał jak Ikar,
z tą dziewczyną w czerwonej sukience,
na fotografii łzą dla przyszłych sierpni,
na łupinie orzecha odpływał,
w niebie miejsca zabrakło dla świętych,
został cieniem - szlachetny wciąż brylant.
aranek
Mój ulubiony Poeta dostał od Ciebie Tereniu pęk słów, zamiast kwiatów i znicza - na pewno ucieszyłaś Go.
OdpowiedzUsuńDobrze ze zachowała się i przetrwała piękna Poezja Krzysztofa Kamila Baczyńskiego,nie tylko ta powstańcza.
UsuńDziękuję Basiu :)
Wzruszające...
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu - Pozdrawiam :)
UsuńPięknie Teresko. Bardzo pięknie. Jestem pod wrażeniem. Udało się Tobie ominąć wszystkie mielizny i dopłynąć do portu - świetny wiersz. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo bardzo delikatny i trudny temat. Masz rację Arku , że łatwo w nim utknąć albo przebarwić tym bardziej pisząc wiersz rymowany - chciałam żeby było naturalnie i szczerze- jesli mi się udało to dobrze, chociaż pewnie jest kilka mankamentów do poprawienia.
OdpowiedzUsuńDziękuję i Pozdrawiam serdecznie :)