Obraz :Psyche s Curiosity by Cinuko Y Craft
Spadałeś złotym deszczem,
a ja, tę noc wytrwale,
rozczesywałam wersem
z lęków tęskniących planet,
tyle ich, wcale nie wiem,
kiedy wszystko się stało
złote, jakby ktoś w niebie
wysypał skrzynię całą;
Wzgórek, stopy i mrówka,
nawet sekretne miejsce,
dołek w brodzie i usta,
młody księżyc na ścieżce,
puszczykiem złotopiórym,
poganiał w złotym koczu,
w lot łapał gwiezdne wióry,
ty wyjmowałeś z oczu,
zahaczył złotą rzęsę,
aż obsiadły nas roje
a niecierpliwe ręce,
omotały powojem.
(aranek)
Zmysłowo, obrazowo i metaforycznie, bez nachalnej dosłowności jaki to bywało (i drażniło mnie) u pani Malarskiej. Doskonale Teresko. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDla mnie Arku to smutne wspomnienie, nie chcę wracać do tematu. Kiedyś podobały mi się te inne i odważne wiersze – kiedyś byliśmy fajnym zespołem… Było, minęło – kropka – czarna dziura niepamięci.
OdpowiedzUsuńPiszę tak, (po swojemu) bo uważam że poezji do wiersza z subtelnością i bardzo Ci dziękuję Arku za dobre słowo, bo nieraz zastanawiałam się czy moje wiersze to nie relikty a Twoje zdanie jak Wiesz, bardzo się dla mnie liczy . Dziękuję więc bardzo, bardzo i Pozdrawiam serdecznie