https://123tlumacz.pl/poezja/
Recepta
W porze chorych termometrów,
kiedy niebo
weszło w spółkę bardzo
szpetną, więc w łachmanach,
wiatr od rana pod
apteką szarpie liściem, jak receptą -
oczywiście, nie odwlekaj -
weź pigułkę!
Lecz, nie łykaj byle łyknąć,
bo akurat
wskoczy ci temperatura, za
nią chandra
w szarych mantach, dzierga
wieczór - nic nie wskórasz
toną proszków! Chcesz
receptę ? Zamiast biadać,
otwórz serce, wnet w aptece
którą wskażę,
łzy wymażesz gumką z marzeń i
plasterkiem
z płatków nieba, gdy wiosenne
stawia żagle -
załagodzisz każdą zadrę i rozterkę.
Z rannej zorzy, termofory dla zziębniętych
i marudnych a w pakiecie
niepozorny,
czterolistny cud na
szczęście! Pewien święty
aż się trzęsie i biadoli, bo
przekorny
a sam nie ma aureoli, lecz nie
o tym…
Kiedy cierpisz na niedosyt, na
„niestety” -
hyc na półkę - z tej
najwyższej, masz erotyk
zamiast cierni - to
najlepszy antyseptyk,
Są bilety w niewiadomą, albo
fale
na bezsenność, opatrzone złotym kółkiem,
nie za tydzień, zaraz „po”, są
doskonałe!
Wers za wersem, wiersz za
wierszem…
Weź pigułkę.
Przed spożyciem ulotki
dołączonej do opakowania zapoznaj się z poetą
(aranek)
"masz erotyk / zamiast cierni - to najlepszy antyseptyk" - świetne! Całość zacna. Twoja poezja to najlepsza odtrutka na rzeczywistość, która... (Mniejsza z tym.) :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńŻeby tak można odtruć tą naszą rzeczywistość, to ja bym się spać nie kładła tylko pisała wierszyki dobrze jak chociaż można na chwilę o niej zapomnieć :) Dziękuję Arku pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)