(aranek)
Są takie chwile / dla Joli Nitkowskiej Węglarz/
Sen nie przychodzi, myśli z nosem na oknie,
wyrywne lecą już za tobą - spójrz w niebo,
widzisz tę chmurę? – Uważaj, bo się potkniesz.
A nie mówiłam? Dobrze, że mam telefon,
chociaż popatrzę na twój numer i westchnę -
zabrałeś czapkę? Jeszcze wczorajszy wicher
nie ustał i znów zapowiadali deszcze
(przecież wiem, jesteś dorosły i napiszesz).
Przecież masz, w każdej kieszeni dobrą radę,
asa w rękawie ( zawsze w zasięgu) – troskę,
co podpowiada jak tajemniczy agent,
z serca do serca, cicho i niewidocznie.
Zawsze wybiegnie ci naprzeciw, zabrzęczy
dzwonkiem przy saneczkach, jak kiedyś zimą.
Będzie łączniczką i mostem na przełęczy,
dziś załzawiony anioł - matczyna miłość.
Spójrz w niebo – widzisz? Przy wielkim wozie, światło
mijania przeszkód - najjaśniej zapalone;
Na niepogodę, drogę nie zawsze łatwą,
będzie czekało… Gwiazdką nad naszym domem.
Piękny liryk Teresko. Jesteś bardzo wszechstronną poetką. Twoje utwory mają to "coś", co sprawia, że chce się do nich wracać. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWidzę Arku, że masz pyszne słodycze także na wynos - dziękuję za takie smaczne komentarze przyprawiane miodem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w pierwszym dniu Nowego Roku :)