nutki

nutki

piątek, 29 kwietnia 2016

Niech no tylko przylecą jaskółki...



Na podstawie bajki Oscar Wilde – „Szczęśliwy Książę”


 ilustracja http://tezeusz.pl/454116,bajki-oscar-wilde.html

Dobra nowina

Na kolumnie za miastem, cały w złotych płatkach,
książę „zwany szczęśliwym”, karmił smutnych ludzi -
rubinowym bogactwem zapalał do złudzeń,
wzdychał do niego radny i troskliwa matka,

dziewczynka z sierocińca, pan rozczarowany,
listonosz, zakonnica ksiądz proboszcz z parafii,
panienki na wydaniu, eleganckie damy,
a on błyszczał, bo błyszczeć najbardziej potrafił.

Samotna jaskółeczka opuściwszy trzcinę,
(flirtującą z wiatrem), znalazła schronienie
co tam Egipt zostaję – zima szybko minie!
Mam wspaniałą sypialnię pod złotym pierścieniem.

Lecz jak zasnąć gdy pada - ach to książę płacze,
chociaż serce z ołowiu, kołacze w pomniku.
- Zostań moim posłańcem, mam kilka rubinów,
leć daleko za miasto – zanieś smutnej matce,

niech pokrzepi syneczka – kamienie są cenne,
weź oczy  szafirowe - jedno na poddasze
pod wskazany adres, tam cenniejszy jest węgiel,
drugie dziewczynce z bajki - kupi stos zapałek…

Wymieniała wytrwale - skarby, złote listki,
na chleb, węgiel, na wodę - zwykłe ludzkie szczęście.
W końcu w śniegu zamarzła i było po wszystkim,
rozpadło się też z żalu, ołowiane serce.

Książę „zwany szczęśliwym” zmienił się w żebraka,
tulił martwą  jaskółkę, kiedy go widziano,
a radni już się kłócą - nowego wypada,
ma być duży, na koniu i z grzywą rozwianą!

Anioł musnął skrzydłami ołowiane serce
i zmarznięte serduszko śmigłej posłanniczki -
nie wezmę was do nieba – tu jest wasze miejsce,
gdzie radni wciąż się kłócą o nowe pomniki,

gdzie kamienie cenniejsze są od kromki chleba,
ludzka pycha gna wierzchem, na oślep po sławę…
Leć, leć, leć,  jaskółeczko miłość rozkolebać,
niech pękają w pomnikach serca ołowiane. 

/aranek/
 

2 komentarze:

  1. Bardzo interesujące nawiązanie do świetnej bajki błyskotliwego Oskara Wilde'a. Przyjemnie się czytało Teresko. Pozdrawiam Cię serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W obliczu chłodnej wiosny i niestrawnej rzeczywistości, czytam sobie bajki i opowieści, które potrafią być prawdziwą strawą dla duszy. Ta bajka przypomniała mi że żyję w miejscu umiłowania pomników i to już nie jest bajka. Okazuje się że dało by się je wymienić na... Choćby edukację dzieci. A kamienie prędzej cy później i tak wylądują na wysypisku.
    Dziękuję Arku i także Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń