nutki

nutki

sobota, 2 kwietnia 2016

Ziółka z wiosennego ogródka


 


Niespodziewanie
wyrósł przy młodych mniszkach
wiosenny starzec






Rząd czarnych kruków
na elektrycznym drucie
brak zasilania






 
Zakłopotanie
akurat w takiej chwili
kocie amory






4 komentarze:

  1. No niezłe ziółka! Niezłe to mało powiedziane, sprawnie wyselekcjonowane, zatem idealnie nadają się n jakiś "zdrowotnościowy" naparek. Oj, przydałby się takowy na wczesnowiosenne doły i nerwy skołatane. :( Bardzo udane miniaturki Teresko. Pozdrawiam Cię serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na skołatane nerwy to rumianek, macierzanka, serdecznik - czasem chmiel, czasem kot (mruczący) ale te dwa ostatnie ziółka to tak na dwoje babka wróżyła - mogą zadziałać wręcz odwrotnie :)

    Dziękuję Arku że zaglądasz jeszcze do mnie, bo czasem mnie samej się nie chce serfować i przymierzam się do dłuższego urlopu od internetu( jeśli to możliwe)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tereniu i ja zaglądam :) może nie regularnie, bo życie nie zawsze pozwala, ale zaglądam :))
    Bardzo wiosenne Twoje haiku, przyjemnie się czyta:))
    Pozdrawiam Cię serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu,przepraszam, ze dopiero teraz odpisuję, ale nie zaglądałam na bloga. Wiem że masz sporo zajęć i rozumiem. Dziękuję że pomimo to jesteś stałą bywalczynią - czytelniczką i komentatorka na moim skromnym blogu - serdeczne dzięki. Teraz na jakiś czas ogłosiłam przerwę techniczną więc do zobaczenia:)
    Pozdrawiam bardzo serdecznie i wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń