nutki

nutki

wtorek, 8 marca 2016

Przyjaciółka





Przyjaciółka


Dziś nie pamiętam, kiedy ją poznałam.
W dziecięcej baśni, albo jeszcze wcześniej
w szkle kolorowym, w lalczynych gałgankach,
a może we śnie.
 
Pamiętam, wiosnę - na leśnej polanie,
niebieskie dzwonki wplatała do wianka
i rozpętała stokrotkową zamieć,
jak to rusałka.

Wsuwała listki pomiędzy stronice
książki pod kołdrą, czytanej do rana,
lub flirtowała ze starym księżycem,
jak zakochana

i przeglądała się w wielkiej kałuży,
snując domysły o czarnoksiężniku,
który się schował tu po wielkiej burzy,
w skale granitu.

Płata mi figle, urządzając harce
na łysej głowie poważnej persony,
to wzruszy do łez, to tłumaczy w marcu
kocie rozmowy.

Nieraz przestrzegam – niechże się ogarnie,
więc z deszczowymi plotkuje kroplami,
po burzy, wiąże tęczę na kokardę,
gwiżdżąc z kosami.
 
Nosi w  kieszeniach gwiazdy na samotność,
słoneczny grzebień, kiedy w duszy ciemno,
wpuszcza marzenia przez otwarte okna,
nawet śpi ze mną.

  Milczy lękliwie, patrząc na przechodniów-
„gdzie się przytulisz, cóż nie jesteś wieczna ?"
 - Ja...Takiej drugiej, powiem prosto z mostu,
wariatki nie znam”.

Więc składa skrzydła i patrzy do lustra -
noc nas zmyśliła na kosmicznych drogach,
mnie żadna cisza nie wystraszy pustką -
nawet grobowa.


Ma czujność ptaka więc lata w nieznane,
bywała nawet w portowych tawernach,
Zapala księżyc,łóżko zmienia w statek,
jak to Poezja.


(aranek)

ilustracja https://www.pinterest.ph/pin/506092076857711683/

7 komentarzy:

  1. Moja poezja to są proste dziwy,
    to kraj, gdzie w lecie
    stary kot usnął pod lufcikiem krzywym
    na parapecie.
    K.I.G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi duchu Konstantego,że wpadłeś.
      Lubię elegancką prostotę, więc dołączę dwie poprzednie siostry do wiersza :

      Moja poezja - K.I. Gałczyński

      Moja poezja to jest noc księżycowa,
      wielkie uspokojenie;
      kiedy poziomki słodsze są w parowach
      i słodsze cienie.

      Gdy nie ma przy mnie kobiet ani dziewczyn,
      gdy się u śpiło
      wszystko i świerszczyk w szparze cegły trzeszczy,
      że bardzo miło..."

      Usuń
  2. Cuuuuuuuuuuuuudnie Ją opisałaś Tereniu, poetko Ty moja :D
    Miłego dnia Ci życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że nie próżnowałaś i mam duuuużo do nadrobienia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Basiu - jakże by inaczej, kiedy Ciebie widzę :)) nawet jeśli, zimno, pada, w mediach tak huczy, że boćki zdezorientowane, to u mnie ... Proszę - słowik w pełnym brzmieniu :))
      Dziękuję pięknie Basiu, że przyleciałaś dzisiaj jak dobra nowina :)
      Tobie także miłego dnia :)

      Usuń
  4. Oczywiście Teresko, można inaczej, wszystko - ponoć i zawsze - można, ale czy warto? W tym wypadku chyba nie, bo "przyjaciółkę" opisałaś serdecznie. Bardzo mi pasuje Twoja "wersja wypadków" i tego będę się trzymał. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też pasuje a najważniejsze że to najczystsza prawda :) Dziękuję Arku i życzę miłego wieczoru - Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń